Grupa OPEC+ powróciła do kontroli rynku naftowego

Wolne tempo podwyższania limitów produkcyjnych w krajach kartelu, spadek szans na rychłe porozumienie USA z Iranem oraz ożywienie gospodarcze dają cenom ropy impuls do wzrostu.

Publikacja: 15.06.2021 05:30

Grupa OPEC+ powróciła do kontroli rynku naftowego

Foto: Bloomberg

Za baryłkę ropy gatunku WTI płacono w poniedziałek po południu 71 USD, a za baryłkę surowca gatunku Brent 73 USD. Przez ostatni miesiąc ropa WTI zdrożała o 9 proc., od początku roku – o 47 proc. a przez ostatnie 12 miesięcy o 92 proc. Wzrostowi cen sprzyja rozmrażanie gospodarek po pandemii oraz to, że produkcja w krajach OPEC wciąż jest poddana ograniczeniom, które miały prowadzić do ustabilizowania rynku. W ostatnich dniach dodatkowym impulsem do zwyżek było zmniejszenie się szans na porozumienie USA z Iranem.

Irańskie nadzieje

Część analityków liczyła na to, że wznowione przez administrację Joe Bidena negocjacje z Iranem w kwestii irańskiego programu nuklearnego, doprowadzą do zniesienia sankcji naftowych, a na globalne rynki trafi więcej ropy z Iranu. W kwietniu Iran wydobywał 2,4 mln baryłek surowca dziennie, a jego moce produkcyjne były oceniane na 3,83 mln baryłek dziennie. Na eksport trafiło prawdopodobnie około 600 tys. baryłek dziennie, gdy przed wprowadzeniem sankcji w 2018 r. Iran sprzedawał za granicę nawet 2,8 mln baryłek dziennie. Farokh Alikhani, dyrektor w państwowej irańskiej spółce National Iranian Oil Company, zadeklarował w zeszłym tygodniu, że w ciągu miesiąca od zniesienia sankcji jego kraj będzie w stanie osiągnąć produkcję ponad 3 mln baryłek ropy dziennie, a w następnym etapie zwiększy ją do 4 mln baryłek dziennie.

GG Parkiet

Emocje ostudził jednak Abbas Araghchi, irański wiceminister spraw zagranicznych. Stwierdził on, że zawarcie porozumienia z USA jest mało prawdopodobne przed wyborami prezydenckimi w Iranie, które odbędą się 18 czerwca. Ebrahim Raisi, główny faworyt w tych wyborach, deklaruje, że jeśli zostanie prezydentem, to będzie kontynuował negocjacje, ale nie będzie ich traktował jako priorytetu w polityce bezpieczeństwa. To zaś oddala szansę na szybkie porozumienie.

– Były wcześniej oczekiwania, że umowa o zawieszeniu sankcji zostanie zawarta przed irańskimi wyborami. Teraz wydaje się to jednak niemożliwe – przyznaje Giovanni Staunovo, analityk UBS.

Kraje grupy OPEC+ (czyli Organizacji Państw Eksporterów Ropy Naftowej i kilku jej sojuszników, takich jak Rosja) pod koniec maja potwierdziły, że będą bardzo ostrożnie zwiększać produkcję ropy. O ile w zeszłym roku cięcia w wydobyciu wyniosły początkowo 9,7 mln baryłek dziennie, a później 7,7 mln, w styczniu zostały zredukowane do 7,2 mln, a w lipcu mają wynosić już tylko 5,8 mln baryłek dziennie. Pokusa, by produkować więcej i zapewnić zastrzyk pieniędzy do budżetów osłabionych po pandemii jest silna, ale na razie kraje OPEC+ trzymają się harmonogramów luzowania limitów produkcji. Arabia Saudyjska wydobywała w maju 8,46 mln baryłek dziennie, gdy jej moce produkcyjne sięgają 11,5 mln baryłek dziennie. Irak musiał się zadowolić wydobyciem wynoszącym 3,96 mln baryłek dziennie, przy mocach sięgających 4,8 mln.

Tymczasem produkcja ropy w USA powoli odbija. Danych za maj jeszcze nie ma, ale w marcu wynosiła ona 11,18 mln baryłek dziennie i była najwyższa od kwietnia 2020 r. Wciąż była daleka od poziomu z grudnia 2019 r. wynoszącego 12,8 mln baryłek dziennie.

– Na rynku jest przeświadczenie, że sytuację kontroluje teraz OPEC+. Produkcja w USA szybko nie wróci na poziom sprzed koronawirusa – uważa Mike Muller, dyrektor w Vitol Group.

Odmrożenie podróży

Zwiększony popyt na ropę jest coraz bardziej podsycany przez ożywienie gospodarcze w USA i w Europie, w tym przez wzrost liczby osób podróżujących. W USA liczba ludzi korzystających dziennie z transportu lotniczego przekroczyła już 2 mln. Rozpoczynający się sezon wakacyjny i postępy programów szczepień powinny w nadchodzących miesiącach zwiększyć liczbę podróżujących i popyt na paliwa.

– Pomimo ryzyka krótkoterminowej korekty obecna trajektoria wskazuje na wzrost cen, przy czym cena ropy Brent może dążyć do maksimum z 2019 r. na poziomie 75 USD za baryłkę – wskazuje Ole Hansen, szef działu strategii rynków surowcowych Saxo Banku.

Mediana prognoz zebranych przez agencję Bloomberga mówi jednak, że na koniec roku ropa Brent powinna kosztować 69,96 USD za baryłkę.

Surowce i paliwa
Orlen chce Nowej Chemii zamiast Olefin III
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Surowce i paliwa
MOL stawia na dalszy rozwój sieci stacji paliw
Surowce i paliwa
Orlen bez sukcesów w Chinach
Surowce i paliwa
Mniej gazu po fuzji Orlenu z Lotosem i PGNiG
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Surowce i paliwa
Obecny i były zarząd Orlenu oskarżają się nawzajem
Surowce i paliwa
JSW szuka optymalizacji kosztów. Bogdanka może pomóc