W najbliższy czwartek akcjonariusze Lotosu podczas nadzwyczajnego walnego zgromadzenia podejmą decyzje w sprawie ewentualnego przeprowadzenia w grupie czynności restrukturyzacyjnych i zbycia części kluczowych aktywów podmiotom zewnętrznym. To konsekwencja zbliżającego się przejęcia gdańskiej spółki przez Orlen i konieczności spełnienia wymogów ustalanych dla tej transakcji przez Komisję Europejską.
„Właściwy dla procesu czas"
Rozstrzygnięć wymaga m.in. kwestia sprzedaży 30 proc. udziałów w gdańskiej rafinerii. Zanim to nastąpi, całość instalacji ma przejść na własność Lotos Asfaltu. Obecnie część z nich należy do tej firmy, a część do Lotosu. Dzięki integracji aktywów rafineryjnych w jednej spółce koncern ma corocznie uzyskiwać oszczędności na poziomie min. 10 mln zł. W projekcie uchwały dotyczącej wyrażenia zgody na zbycie zorganizowanej części Lotosu na rzecz Lotos Asfaltu podano, że jego wartość księgowa na koniec czerwca wynosiła niespełna 4,6 mld zł. Nic jednak nie wiadomo o wartości rynkowej. Zapytaliśmy zatem Lotos, czy już ją oszacował, ile ona wynosi i kiedy będzie podana do publicznej wiadomości. Na wszystkie te pytania z biura prasowego uzyskaliśmy jednozdaniową odpowiedź: „Wartość rynkowa określona zostanie we właściwym dla procesu czasie".
W projekcie uchwały podano również, że integracja instalacji rafineryjnych w Lotos Asfalcie nastąpi, gdy kwota akcyzy przypadająca do zapłaty przez Lotos, jako negatywny skutek podatkowy tej operacji, nie przekroczy 41,5 mln zł. W tej sytuacji zapytaliśmy spółkę, jaka musiałby być wartość zbywanego majątku i jakie musiałyby wystąpić inne zdarzenia, które spowodowałyby osiągnięcie tej granicznej wartości podatku akcyzowego i na ile w ogóle dziś szacuje tę daninę. Co ciekawe, Lotos przewiduje, że nie będzie zobowiązany do zapłaty podatku akcyzowego w tej transakcji.
Na NWZ Lotosu będą też podjęte uchwały o ewentualnym zbyciu 30 proc. udziałów w Lotos Asfalcie oraz po 100 proc. udziałów w Lotos Biopaliwa, Lotos Paliwa i Lotos Terminale. Mimo że to kluczowe aktywa w działalności grupy, to prawie nic nie wiadomo o ich rynkowej wartości. Również w tej sprawie Lotos nie pomaga inwestorom i powtarza jeszcze kilka razy (przy okazji innych pytań), że: „Wartość rynkowa określona zostanie we właściwym dla procesu czasie". Ponadto z odpowiedzi biura prasowego, które brzmią inaczej niż powyższa, wynika m.in. że koszty, jakie do dziś poniosła grupa w związku z planowaną fuzją z Orlenem, „są właściwe do stopnia zaawansowania i skomplikowania procesu".