ZŁOTO
Złoto: nic się nie stało?
Piątkowa sesja na rynku złota była relatywnie burzliwa, ale zakończyła się neutralnie. Po wystrzale notowań w górę po danych z rynku pracy w USA do wieczora nie było już śladu – a notowania złota zakończyły piątkową sesję, a wraz z nią cały tydzień, w okolicach 1757 USD za uncję. Tymczasem dzisiaj cena złota porusza się delikatnie w dół, schodząc obecnie do okolic 1754 USD za uncję.
Sytuacja na rynku złota – podobnie jak sytuacja na rynku amerykańskiego dolara, który pozostaje silny – mówi nam jedno: inwestorzy nadal wierzą w to, że Rezerwa Federalna już w listopadzie rozpocznie proces taperingu QE w Stanach Zjednoczonych. Piątkowe dane z amerykańskiego rynku pracy, służące za jeden z głównych wyznaczników kondycji gospodarki USA, były co prawda słabsze od oczekiwań, jednak wielu inwestorów uznaje, że nie były one na tyle słabe, by doprowadzić do istotnej zmiany poglądów większości przedstawicieli Fedu. A w ostatnim czasie poglądy te wskazywały na chęć rozpoczęcia zacieśniania polityki monetarnej w USA, głównie ze względu na wysoką inflację.
W rezultacie, złoto pozostaje pod presją podaży, wynikającą z utrzymywania się siły amerykańskiego dolara, jak również wiary w relatywnie dobrą sytuację w amerykańskiej gospodarce. Do listopadowego posiedzenia Fed możemy jednak zobaczyć jeszcze wiele nerwowych, krótkoterminowych ruchów na wykresie cen złota, związanych ze spekulacjami na temat działań Fed.