Marcin Kiepas, analityk Tickmill, przewiduje, że w lutym niemiecki DAX będzie zniżkował. Jak zauważa, wybicie indeksu nad maksima z poprzedniego roku nie przyniosło mocnych zwyżek. – To sugeruje zbliżające się przesilenie i wstęp do mocniejszej realizacji zysków. Taki scenariusz idealnie wpisywałby się w przedłużającą się pandemię i lockdowny w Europie – ocenia.
Pogorszenia nastrojów na rynkach z podobnych powodów spodziewa się także Marek Rogalski z DM BOŚ. Wskazuje jednak na oczekiwaną słabość rynków rozwijających się. – Zamiast spodziewanej siły rynków wschodzących możemy zobaczyć ich słabość wynikającą z potencjalnych problemów z procesem szczepień i dynamiki nowych zakażeń, co wymusi bardziej radykalne obostrzenia i odsunie perspektywy szybszego ożywienia gospodarek – komentuje.
Pozycja krótka na indeks akcji znalazła się jeszcze w prognozach Michała Krajczewskiego z BM BNP Paribas. On jednak wybrał koreański Kospi, powołując się na wskazania analizy technicznej.
Pozostali eksperci liczą na zwyżki akcji w lutym. Co ciekawe, Kozłowski ustawił się po przeciwnej stronie rynku niż Rogalski, dostrzegając szanse za zwyżki rynków wschodzących. Argumentem są wyniki analizy technicznej. – Przy korzystnym układzie długoterminowym korekta, będąca następstwem zakończenia pięciofalowego impulsu wzrostowego, budowanego od końca września, daje okazję do wejścia po nieco niższych cenach – wskazuje ekspert Noble Securities. Notowania indeksów rynków wschodzących w dużym stopniu zależą od kondycji chińskich przedsiębiorstw. W ich zwyżki wierzy Bartosz Sawicki, ekspert Cinkciarz.pl. Według niego ostatnia korekta Hang Seng China Enterprises nie powinna zachwiać trendem wzrostowym na giełdzie w Hongkongu, która nadal powinna wypadać dobrze na tle innych rynków wschodzących.
Złoto i srebro odbiją
W prognozach na luty dotyczących surowców najczęściej występują pozycje długie na metale szlachetne. Tutaj analitycy są jednomyślni. Jak tłumaczy Rafał Sadoch z BM mBanku, w ostatnich miesiącach złoto raczej przeciętnie sobie radziło w związku z oczekiwaniami na proces szczepień. – Środowisko do wzrostu żółtego metalu dalej jednak będzie korzystne przez szeroką stymulację gospodarczą i ryzyko wyższej inflacji – przewiduje. Podobne zdanie ma Łukasz Wardyn z CMC Markets, który zauważa, że złoto powstrzymało krótkoterminowe spadki, a fundamenty się nie zmieniają. – Na rynku coraz więcej jest oczekiwań proinflacyjnych oraz wzrostu cen rynków towarowych i surowcowych, w tym metali nieżelaznych i szlachetnych – podkreśla. – Co ciekawe, pomimo drastycznego zmniejszenia się pozycji spekulacyjnych na złocie kurs utrzymuje się na wysokich poziomach, powoli rysując prowzrostową formację – ocenia. Nie brakuje także optymistów wobec srebra, które miało swoje pięć minut pod koniec stycznia.
Poza tym eksperci przewidują przecenę surowców spożywczych, takich jak kukurydza i soja.