Po rewelacyjnym kwietniu w portfelu walut, surowców i indeksów przyszedł miesiąc korekty wyników. W maju większość uczestników poniosła straty, a średni wynik całego portfela sięgnął 1,25 proc. pod kreską. Zyski udało się osiągnąć tylko trzem uczestnikom, z których najlepiej wypadł Łukasz Wardyn z CMC Markets. Wardyn regularnie stawia na zwyżki złota i w maju był to jeden z najtrafniejszych pomysłów. Jeszcze bardziej zyskowna okazała się jednak wiara w polską giełdę i indeks szerokiego rynku. Pozycja długa na WIG dała też solidnie zarobić Marcinowi Kiepasowi z Tickmill. Obaj trafnie przewidzieli także ruch par walutowych. Wynik nad kreską zanotował w maju jeszcze Bartosz Sawicki z Cinkciarz.pl, który m.in. stawiał na zwyżki indeksu akcji rynków wschodzących.
Dolar w końcu osłabnie?
Z początkiem maja większość ekspertów stawiała na odreagowanie amerykańskiej waluty, do którego ostatecznie nie doszło. Co więcej, dolar jeszcze bardziej osłabł np. do złotego. Na pozycję zawierającą złotego na czerwiec z dziewiątki analityków biorących udział w portfelu inwestycyjnym zdecydował się tylko Wardyn. Ekspert CMC Markets stawia na umocnienie PLN do USD. – Indeks złotego zmaga się z linią trendu spadkowego. Nastroje wśród analityków są optymistyczne dla złotego, ale rynek jest często przewrotny. W tej przewrotności przynajmniej krótkoterminowo może pomóc ewentualna interwencja NBP lub sam strach przed nią – tłumaczy Wardyn. – Kurs USD/PLN jest blisko wsparcia i przynajmniej krótkoterminowo długie pozycje na PLN mogą stracić przewagę – zauważa.
Na słabszego dolara w czerwcu liczy też Rafał Sadoch z BM mBanku, który ustawił pozycję krótką na EUR/USD. Jak tłumaczy, coraz wyższe poziomy eurodolara mogą przeszkadzać Europejskiemu Bankowi Centralnemu, przez co jego przedstawiciele mogą częściej interweniować słownie. – Choć Fed pozostaje gołębi, to jednak relatywnie wyższe momentum wzrostowe w USA powinno ograniczać skalę przeceny amerykańskiej waluty – zakłada Sadoch.
Na czerwiec jest jednak kilka pozycji zakładających zwyżki dolara, m.in. wobec tureckiej liry. Taką propozycję ma Andrzej Kiedrowicz z AvaTrade. – Notowania liry tureckiej do dolara, po osiągnięciu najniższego w historii poziomu, mogą dalej się osuwać przez skokowo rosnącą inflację, której nie jest w stanie powstrzymać zbyt luźna polityka pieniężna Banku Centralnego Turcji – mówi Kiedrowicz. – Dalszy wzrost kursu USD/TRY powinny wspierać też lokalne firmy, które masowo skupują dolary z rynku, aby spłacić zaciągnięte w nich kredyt – dodaje. Z kolei Sawicki podobny ruch przewiduje na parze USD/ZAR. Jak zauważa, południowoafrykańska waluta w ostatnim czasie była jednym z największych beneficjentów słabości dolara. – USD/ZAR pogłębia pandemiczne minima, ale o ich trwałe sforsowanie może być trudno ze względu na skrajne pozycjonowanie. W przypadku odbicia dolara, obciążony słabą kondycją finansów publicznych rand może być jedną z walut szczególnie podatnych na przecenę – ocenia Sawicki.