Rok 2021 r. na rynku akcji można uznać za udany. Czego można się spodziewać po 2022 r., czy hossa na globalnych rynkach będzie trwała?
Rok 2022 będzie rokiem inflacji, zaostrzania polityki monetarnej na świecie, wciąż wysokiego wzrostu gospodarczego i powolnego końca pandemii koronawirusa. Jeżeli wykluczymy takie zjawiska, jak katastrofy klimatyczne na dużą skalę i akty zbrojne (Rosja – Ukraina, Chiny – Tajwan), co z pewnością „wykoleiłoby" giełdy na wiele miesięcy, to w takim środowisku gospodarczym stosunkowo dobrze powinny sobie radzić duże rynki akcji z Wall Street na czele.
Nieco gorzej poradzą sobie giełdy na rynkach wschodzących, którym z jednej strony będzie pomagać hossa surowcowa, ale z drugiej ciążyć wzrost kosztu pieniądza. Generalnie uważam, że to będzie dobry rok dla akcji.
W 2021 r. na rynku surowców dobrze radziła sobie m.in. ropa, a słabo wypadły metale szlachetne. Czy w 2022 r. czeka nas powtórka, czy jednak role się odwrócą? A może inne surowce mają potencjał?
Uważam, że obserwujemy początek długiej surowcowej hossy na świecie. Z jednej strony inflacja i wciąż bardzo luźna polityka banków centralnych (nawet jak stopy wzrosną w 2022 roku). Z drugiej, ograniczenia podażowe i znacząco rosnące koszty wydobycia (produkcji) będą przekładały się na wzrost cen wszystkich surowców. Oczywiście różnych surowców w różnej skali.