#PROSTOzPARKIETU. Marcin Dyl. Dlaczego do IZFiA dołączyło aż 10 TFI

Gościem #PROSTOzPARKIETU był prof. Marcin Dyl, prezes Izby Zarządzających Funduszami i Aktywami.

Aktualizacja: 09.02.2017 13:42 Publikacja: 07.02.2017 18:26

#PROSTOzPARKIETU. Marcin Dyl. Dlaczego do IZFiA dołączyło aż 10 TFI

Foto: parkiet.com

Ostatnio do Izby Zarządzających Funduszami i Aktywami dołączyło aż 10 TFI. Dlaczego?

Nawet więcej, bo dokładnie – 11, lada moment dołączy kolejne. Rozwijamy się bardzo intensywnie. Myślę, że po wielu latach działalności Izby, do TFI dotarło, że duży może więcej, a o pewnych sprawach lepiej się dyskutuje, kiedy wcześniej wypracuje się wspólne stanowisko.

Skład Izby stał się bardzo różnorodny, podczas gdy jeszcze w ubiegłym roku był zdominowany przez TFI bankowe i ubezpieczeniowe. Teraz dołączyło sporo niezależnych podmiotów, niezwiązanych z grupami kapitałowymi. Czy Izba będzie mogła efektywnie dbać o interesy swoich członków, skoro w praktyce mogą się okazać rozbieżne?

Oczywiście, że interesy mogą być rozbieżne, szukamy jednak wspólnego mianownika. Różnorodność oznacza, że Izba w jeszcze większym stopniu niż do tej pory reprezentuje całą branżę funduszy. Zresztą również wcześniej dbaliśmy o interesy całego rynku, np. wywalczając odejście od licencjonowania funduszy zamkniętych aktywów niepublicznych mimo, że w naszym gronie nie było wtedy TFI skupionych przede wszystkim na tego typu funduszach. Przykłady można mnożyć. Zawsze staraliśmy się mieć szeroką perspektywę. Teraz jest ona odzwierciedlona również w szerszym składzie Izby.

Jakie konsekwencje dla branży funduszy będzie miało wejście w życie - prawdopodobnie od początku 2018 r. - unijnej dyrektywy MiFID II? Przyjmijmy, że polski ustawodawca nie wprowadzi przy okazji zmian niezwiązanych z samą dyrektywą, np. zakazując TFI płacenia prowizji (tzw. "zachęt") dystrybutorom funduszy...

MiFID II nie jest wielką rewolucją. Przepisy te doprecyzowują pewne rozwiązania wprowadzone jeszcze przez MiFID I. Z systemowego punktu widzenia "dwójka" niewiele zmienia.

Ale rynek wyraźnie się tej rewolucji spodziewa. Banki ankietowane przez firmę Zeb - a wiele banków jest właścicielami TFI - oczekują, że liczba niezależnych TFI spadnie, a opłaty za zarządzanie pobierane przez TFI - zmaleją.

Zacznijmy od kwestii opłat. Można się zastanawiać co było pierwsze - kura czy jajko. Mówienie, że spadek opłat będzie efektem MiFID II jest nadużyciem. Opłaty za zarządzanie w funduszach już maleją, jest to szczególnie widoczne w przypadku funduszy dłużnych. To jest zmiana, którą już dziś wymusza i w przyszłości dalej będzie wymuszał rynek. MiFID II nic tutaj nie zmieni.

Banki spodziewają się też jednak ograniczenia oferty funduszy dla inwestorów detalicznych. Podniesienie jakości usług przy sprzedaży funduszy sprawi, że wzrosną również koszty zarządzania relacjami z wieloma dostawcami funduszy. Dlatego kredytodawcy skupią się na sprzedaży funduszy jednego TFI lub zaledwie kilku. To już czysty MiFID II.

Podejście sektora bankowego do tej kwestii nie jest jednorodne. Są banki, które już teraz bardzo mocno wspierają swoje TFI i są takie, które mają naprawdę otwartą architekturę - sprzedają fundusze zarządzanie przez różnych powierników. Najprawdopodobniej oba te modele będą dalej współistnieć również po wdrożeniu MiFID II. Implementując tę dyrektywę trzeba zadbać o to, żeby nie wprowadzić zapisów dodatkowych, które ograniczą konkurencję.

Na przykład jakich?

Takich jak ustawowe ograniczenie poziomu prowizji płaconej dystrybutorom przez TFI. To podejście z czasów słusznie minionych, kiedy ceny maksymalne towarów i usług były ustalane odgórnie. Takie kwestie rynek reguluje sam. Tak jak wspomniałem - opłaty za zarządzanie spadają, opłat manipulacyjnych w wielu kanałach sprzedaży nie płaci się wcale mimo, że nikt nie zakazał ich pobierania. Dzięki dużej konkurencji w branży funduszy, a więc działalności wielu TFI, polski rynek stał się ewenementem na skalę europejską. W Czechach, Austrii na Słowacji sprzedaje sie tylko fundusze luksemburskie. U nas mają one znikomy udział w rynku. Powinniśmy dbać o nasz lokalny rynek, bo ograniczenie konkurencji między krajowymi podmiotami skończy się tym, że ich miejsce zajmą firmy zagraniczne. A pamiętajmy, że to lokalne, a nie zagraniczne fundusze inwestycyjne maja większe znaczenie z punktu widzenia finansowania rozwoju rodzimych przedsiębiorstw. Nie bez przyczyny Pracownicze Plany Kapitałowe i Indywidualne Plany Kapitałowe oparte na funduszach inwestycyjnych mają ważną rolę do odegrania w planie Morawieckiego. To może się udać tylko dzięki tej lokalnej infrastrukturze.

Przyjmijmy więc, że Komisja Nadzoru Finansowego i Ministerstwo Finansów napiszą ustawę jak najbardziej odpowiadającą duchowi MiFID II, który mówi: dystrybutorzy funduszy mogą pobierać prowizje od TFI, pod warunkiem, że w zamian tworzą jakąś wartość dodaną dla uczestników funduszy. Zmniejszy się liczba przypadków „missellingu", czyli np. sprzedaży bardzo ryzykownych funduszy emerytom?

Generalnie MiFID II ma być narzędziem dla samego inwestora, stworzyć mu podstawy do samodzielnej oceny, czy jest mu proponowany właściwy produkt.

Jakie to narzędzia?

MiFID II narzuca konieczność informowania inwestora o wszelkich "zachętach" (ukrytych prowizjach - red.) pobieranych przez sprzedawców funduszy. W MiFID I to firmy miały zarządzać konfliktem interesów, dzięki MiFID II ich klienci będą mogli sprawdzić, czy faktycznie to robią. Mamy komplet narzędzi. Dużo dalej już pójść nie można.

Parkiet TV
Jest popyt na obligacje deweloperów
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Parkiet TV
Co czeka polską gospodarkę w 2025 r.? Czy stoi przed nią więcej szans czy wyzwań?
Parkiet TV
WIG ma duże szanse na rekord, nawet na 100 tys. pkt. w 2025 r
Parkiet TV
Huśtawka nastrojów na rynku kredytów mieszkaniowych
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Parkiet TV
Czas na akcje czy obligacje? Jakie są szanse na powrót hossy na GPW?
Parkiet TV
Ceny mieszkań nowych i z drugiej ręki, stawki najmu