Akcje Netii po wybiciu w dół z konsolidacji trwającej od września 2000 r. do lutego bieżącego roku wykonały minimalny zasięg spadu wynikający z jej szerokości. Co więcej można zauważyć, że od szczytu z 28 grudnia minionego roku do dna z 4 kwietnia br. wykształciła się elliottowska piątka spadkowa, którą należałoby teraz w jakiś rozsądny sposób skorygować (wykres3). Takie założenie (koniec tego impulsu ) ma sens do czasu dopóki nie zostanie pokonane historyczne dno tego papieru występujące na poziomie 28,5 PLN. Jako ciekawostkę można podać fakt, iż uwzględniając notowania tego papieru z rynku amerykańskiego, na którym po przeliczeniu dolarów na złotówki historyczny szczyt wypadł w okolicach 197 PLN obie fale spadkowe (od ww. szczytu do dna na 60 PLN i od szczytu na 90 PLN do dna z 4 kwietnia br.) są niemal idealnie równe w procentach. Posiłkując się zniesieniami Fibonacciego i uwzględniając tylko ostatni impuls spadkowy należy zauważyć, że pierwsze ze zniesień (23 %) znajduje się dopiero na poziomie 40 PLN a więc niemal 25 % wyżej od piątkowego zamknięcia. Biorąc natomiast minimalne zasięgi korekt wynikające z teorii fal należałoby oczekiwać wzrostów minimum do dna fali czwartej, które w naszym przypadku znajduje się w okolicach 38 PLN. Uwzględniając pozytywne dywergencje, które wykształciły się na wskaźnikach impetu opartych na danych dziennych jak również silne wyprzedanie na wskaźnikach tygodniowych wydaje mi się, że istnieje szansa na osiągnięcie ww. poziomów cenowych. Biorąc pod uwagę wskaźnik mierzący obecność i siłę trendu (ADX) oraz uwzględniając obecny jego poziom wydaje mi się, że prawdopodobne. Może to oznaczać, że to co obecnie obserwujemy to początek budowy kolejnej strefy konsolidacji, które na tym papierze występują dość często. Analizując wykres siły relatywnej Netii do WIG-20 (uwzględniający dane z rynku amerykańskiego) należy stwierdzić, że wskaźnik prezentuje się podobnie do wykresu samej spółki co przy zachowaniu ostatniego dna może oznaczać co najmniej krótkoterminowe wzmocnienie tego papieru względem analizowanego indeksu. W średnim horyzoncie czasowym możliwy jest test głównej strefy oporu, którą na wykresie zaznaczono niebieską linią (wykres4). Podsumowując wydaje mi się, że akcje Netii mają szansę na kontynuację krótkoterminowego trendu wzrostowego, który spokojnie może dotrzeć do strefy 38 - 40 PLN. Jakiekolwiek pokonanie dna z 4 kwietnia br. może (ale nie musi) oznaczać początek kolejnej fali wyprzedaży, której kres jest obecnie niemożliwy do określenia.
TP S.A.
Na ostatnich sesjach akcje TP S.A. przełamały wsparcie jakim było dno z października minionego roku (20,9 PLN) i mimo że zdołały do tego poziomu powrócić moim zdaniem techniczna szkoda została poczyniona. W chwili obecnej możliwe są dwa scenariusze, które mogą zostać rozegrane na omawianym papierze. Pierwszy to wariant korekty płaskiej rozszerzonej, która miałaby tworzyć się na tym papierze od dna z października 2000 r. W takim przypadku zwyżka do 19 grudnia minionego roku byłaby falą ?a? tej korekty a dno z 4 kwietnia br. należałoby zakwalifikować jako uwieńczenie fali ?b?. W tym wariancie można by obecnie oczekiwać fali ?c? (w postaci wzrostowej piątki), która spokojnie mogłaby wynieść cenę analizowanego papieru w okolice 30 PLN. Moim zdaniem jest to wariant mniej prawdopodobny. W drugim oznaczeniu (wykres5) spadki od 18 grudnia 2000 r. do ostatniego dołka stanowią jedną całość a obecnie należałoby oczekiwać korekty adekwatnej do ich wielkości. W średnim terminie ww. zniżka byłaby pierwszym akordem nowego zygzaka, który powinien znieść cenę omawianego papieru w okolice historycznego dna. Główne założenie tego scenariusza opiera się na dwóch faktach : zbliżonej długości ww. fali spadkowej do dwóch poprzednich ruchów spadkowych, które wystąpiły od marca do października minionego roku oraz na wewnętrznej strukturze omawianych spadków, która moim zdaniem przybrała postać potrójnego zygzaka. Zgodnie z teorią jednym ciągiem nie mogą wystąpić więcej niż trzy zygzaki, po których powinniśmy oczekiwać ich korekty. Moim zdaniem ten ostatni wariant jest bardziej prawdopodobny. Szukając pierwszych oporów na drodze ewentualnej zwyżki bez trudu można znaleźć dwa poziomy : 22,6 PLN i ok. 24 PLN. Pierwszy z nich to przełamana linia trendu wzrostowego poprowadzona przez dołki z historycznego minimum oraz z października minionego roku. Drugi poziom to górne ograniczenie kanału spadkowego (skala liniowa), w którym akcje TP S.A. poruszają się od marca minionego roku. Na możliwość krótkoterminowego wzmocnienia tego papieru względem WIG-20 wskazuje wykres siły relatywnej, który dotarł obecnie do wewnętrznej linii krótkoterminowego kanału rosnącego (wykres6). Podsumowując wydaje mi się, że w krótkim horyzoncie czasowym akcje TP S.A. mają szansę skorygować spadki trwające na tym papierze od 19 grudnia minionego roku choć nie sądzę aby to była zwyżka znacząca. Linię obrony powinno się umieścić na poziomie ostatniego dna gdyż jego pokonanie oznaczać będzie kontynuację trendu spadkowego.