Mikołaj Budzanowski, minister skarbu od listopada 2011 roku do kwietnia 2013 roku, pod koniec lipca został powołany do zarządu Boryszewa – przemysłowego koncernu, kontrolowanego przez jednego z najbogatszych Polaków – Romana Karkosika. Rada nadzorcza powierzyła mu funkcję członka zarządu ds. rozwoju Boryszewa. – Mam doświadczenie jako inicjator projektów energetycznych i wydobywczych w Polsce, współtworzyłem spółkę Polskie Inwestycje Rozwojowe. Na szczegółowe plany dla Boryszewa jest jeszcze za wcześnie – stwierdził Budzanowski podczas briefingu tuż po powołaniu. Koncern działa w sektorze metali kolorowych, tworzyw sztucznych, a od niedawna jest dostawcą komponentów dla producentów aut – dzięki przejęciu kilku przedsiębiorstw z zakładami na kilku kontynentach. Rynek spekuluje, że dzięki Budzanowskiemu Boryszew zbuduje nogę związaną z szeroko rozumianą energetyką. Próbą wejścia na ten rynek był zakup udziałów w Polimeksie-Mostostalu – po pewnym czasie akcje zostały jednak sprzedane. Główny obszar zadań byłego ministra, jako członka zarządu Boryszewa, będzie jednak inny.
– Mamy w grupie firmy z segmentu automotive w Niemczech, Francji, Hiszpanii, Włoszech, gdzie trwa restrukturyzacja. W Unii Europejskiej funkcjonują programy dofinansowań – zarówno antykryzysowe, wspomagające biznes, jak i restrukturyzacyjne. W grupie dotychczas brakowało menedżera z odpowiednimi kompetencjami, osoby znającej realia projektów europejskich, Komisji Europejskiej. Pan Budzanowski będzie koordynować ten obszar na poziomie całej grupy Boryszew – komentuje Arkadiusz Krężel, członek rady nadzorczej Boryszewa, wcześniej prezes Agencji Rozwoju Przemysłu.
Budzanowski z wykształcenia jest historykiem, doktorem nauk humanistycznych, ale studia podyplomowe na UJ obejmowały dyplomację i stosunki międzynarodowe. W latach 2002–2004 był szefem zespołu ds. integracji europejskiej w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Małopolskiego, a przez cztery kolejne lata doradcą w polskiej delegacji do Parlamentu Europejskiego. W latach 2008–2011 był wiceministrem w resortach środowiska i skarbu.
Desant z Kruczej
O ile Budzanowskiemu premier podziękował za współpracę po zamieszaniu wokół Jamału II, to duża ekipa z Kruczej, wywodząca się z obecnie rządzącej koalicji, przeszła płynnie z resortu do zarządów państwowych spółek.
Szlaki przetarła Joanna Schmid, wiceminister w latach 2008–2010 r. Została wiceprezesem energetycznego koncernu Tauron. Schmid nie można jednak odmówić doświadczenia, jeśli chodzi o zarządzanie i inwestycje. W latach 1994–2001 pracowała w ING BSK, a w latach 2001–2007 była wiceprezesem Funduszu Górnośląskiego, odpowiedzialnym za sprawy finansowe i operacyjne.