Arctic Paper nie zwalnia spadkowego tempa
. Wyprzedaż akcji producenta i dystrybutora papieru trwa od marca tego roku. W ciągu sześciu miesięcy cena walorów spadła z 7 zł w okolicę 2 zł. Trend spadkowy nabrał wyraźnie większego tempa dwa tygodnie temu. Przypomnijmy, że w poniedziałek 2 września akcje potaniały o 25 proc., do 2,2 zł, a dzień później kurs spadł w porywach do 1,86 zł, ustalając na tym poziomie nowe historyczne minimum. Kierunek głównego trendu jest spadkowy, co w połączeniu z przewagą niedźwiedzi sygnalizowaną przez wskaźnik ruchu kierunkowego (linia –DI jest powyżej +DI, a ADX rośnie) sugeruje, że w średnioterminowej perspektywie czeka nas kontynuacja przeceny. Warunkiem koniecznym do realizacji tego scenariusza jest przebicie wsparcia 1,86 zł. Pod koniec ubiegłego tygodnia kurs konsolidował się przy 2 zł, co może stanowić początek korekty spadków. Jej najbliższy zasięg to 2,27 zł, czyli maksimum sesji z 4 września. Zwyżki, o ile się pojawią, powinny mieć jednak tylko krótkoterminowych charakter. Dopóki kurs nie domknie luki spadkowej z końca sierpnia, dopóty nie będzie można mówić o trwałej zmianie trendu.
Kurs akcji Ferrum najniżej od sierpnia 2009 roku
Kurs akcji producenta rur do przesyłu mediów poruszał się w szerokiej konsolidacji od listopada ubiegłego roku do początku września. Większość krótkoterminowych wahań zamykała się w strefie 7,95–6,46 zł. W środę 4 września cena sforsowała dolną granicę konsolidacji, a na wskaźniku ruchu kierunkowego pojawił się sygnał sprzedaży – linia –DI przebiła od dołu +DI, a ADX zwrócił się ku górze. Wybicie było początkiem dynamicznej wyprzedaży. Efekt? W ostatni poniedziałek kurs spadł do 5,6 zł, czyli do poziomu najniższego od 2009 r. Z szerokości konsolidacji (1,49 zł) wynika, że minimalny zasięg spadku to 4,97 zł (6,46–1,49 zł). Najbliższym oporem dla ewentualnych wzrostów pozostaje strefa 6,29 – 6,10 zł wyznaczona przez lukę spadkową, która pojawiła się na wykresie na początku miesiąca. W czwartek kurs naruszył tę strefę, co można uznać za klasyczną próbę powrotu w strefę konsolidacji. W piątek na rynek powróciły jednak spadki i cena oscylowała po południu przy 6,19 zł. Dopóki kurs nie sforsuje 6,29 zł, dopóty obowiązuje scenariusz spadkowy.
Nokaut szoruje po historycznym dnie
Właściciel portalu internetowego zadebiutował na warszawskim parkiecie w marcu ubiegłego roku. Mimo krótkiej przygody z rynkiem kapitałowym akcje zdołały już potanieć z 12 zł do niecałych 2,5 zł. Spółka charakteryzuje się niską płynnością, co w ostatnich miesiącach sprzyja gwałtownym wahaniom kursu. Na początku lipca cena spadła do 2,7 zł, by w ciągu dwóch tygodni wzrosnąć do 4,3 zł. Od dwóch miesięcy kierunek ruchu jest zdecydowanie południowy. W minionym tygodniu kurs przełamał wsparcie 2,7 zł i spadł do nowego historycznego minimum 2,42 zł. Spadkowi towarzyszył podwyższony wolumen obrotów, co podkreśla siłę strony podażowej. Wskaźnik ruchu kierunkowego pokazuje silne wyprzedanie rynku (linia –DI jest znacznie powyżej +DI, a ADX rośnie), co w połączeniu z południowym kierunkiem głównego trendu sugeruje, że można oczekiwać kontynuacji przeceny w najbliższym czasie. Po lipcowych doświadczeniach nie można wykluczyć byczego, gwałtownego odreagowania. Skokowe wzrosty kursu trzeba jednak traktować jako czysto spekulacyjne okazje do krótkoterminowego zarobku.
Ursus wyszedł dołem z kanału
Kurs akcji producenta maszyn rolniczych poruszał się w szerokim kanale spadkowym od października ubiegłego roku. W połowie lipca cena zbliżała się do jego dolnej granicy i obsuwała się tuż nad nią aż do początku września. Wtedy doszło do tąpnięcia i cena spadła gwałtownie do 1,66 zł. Przełamanie dolnej granicy kanału wraz z sygnałem sprzedaży na wskaźniku ruchu kierunkowego to dwa argumenty przemawiające za dalszymi spadkami ceny.