Koniec kwietnia był jednocześnie de facto końcem sezonu publikacji raportów rocznych polskich spółek giełdowych (ciekawe, że niektóre firmy podały wyniki za I kwartał, zanim wiele innych opublikowało ostateczne rezultaty za ubiegły rok – ale to już inna historia...). Jedną z ciekawych informacji zawartych w sprawozdaniach jest struktura geograficzna przychodów ze sprzedaży. Pod tym kątem przewertowaliśmy raporty 140 spółek wchodzących obecnie w skład trzech głównych indeksów (WIG20 + mWIG40 + sWIG80). Według tego kryterium można o nich mówić, że są grupą 140 najważniejszych firm na GPW.
Spośród tej licznej gromady wyłoniliśmy te spółki, które mają znaczący (co najmniej 40-proc.) udział sprzedaży zagranicznej w łącznych przychodach netto ze sprzedaży. Doliczyliśmy się 40 takich przedsiębiorstw (oczywiście w skali całej GPW, poza trzema głównymi indeksami, jest ich prawdopodobnie dużo więcej). I tu od razu uwaga – nie jest to oczywiście ranking największych eksporterów (o największej sprzedaży zagranicznej w ujęciu nominalnym), bo taki ranking miałby bardziej charakter statystyczny niż inwestycyjny. W naszej analizie chodziło raczej o wyłowienie tych przedsiębiorstw, które w największym stopniu są nastawione na sprzedaż zagraniczną, niezależnie od ich wielkości.
Duża różnorodność
Tym, co rzuca się w oczy, jest to, że skład branżowy czołowych spółek z naszego rankingu jest urozmaicony. Na samym szczycie znalazły się firmy, które można zaliczyć do szeroko pojętego segmentu wysokich technologii: obaj czołowi producenci gier oraz sprzedający przede wszystkim w USA dostawca rozwiązań w obszarze diagnostyki kardiologicznej. Ale w całej tabeli sporo jest też reprezentantów bardziej tradycyjnych gałęzi przemysłu (chemicznego, hutniczego, maszynowego).
Co zrozumiałe, eksport większości firm z rankingu ukierunkowany jest przede wszystkim na kraje Unii Europejskiej. Ale nie jest to obowiązująca reguła. Topowa trójka zestawienia eksportuje przede wszystkim do USA. Niektóre spółki raportowały też eksport w kierunku wschodnim – do Rosji, na Ukrainę i Białoruś (doliczyliśmy się sześciu takich firm). Ale są też spółki sięgające jeszcze dalej – przykładowo grupa Bioton istotną część sprzedaży uzyskuje w Azji.
Zestawione przez nas przedsiębiorstwa są bardzo zróżnicowane pod względem wielkości (kapitalizacji, przychodów, zysków, przepływów pieniężnych, wartości księgowej), ale warto odnotować, że niezależnie od tych różnic zdecydowana większość z nich (73 proc.) podzieliła się w ubiegłym roku zyskami z akcjonariuszami, wypłacając dywidendy.