Dzieje klasy SL (nazwa pochodzi od niemieckich słów „Sport Leicht" – sportowy lekki) sięgają 1954 roku, gdy wprowadzono pierwszego Mercedesa 300 SL. Bardzo drogi jak na swoje czasy, został wyprodukowany tylko w 3258 egzemplarzach, dzięki czemu dziś, ze względu na swoją unikalność, na rynku kolekcjonerskim osiąga ogromne ceny, przekraczające nierzadko milion dolarów. Sukces rynkowy odniosła dopiero druga generacja SL, zaprezentowana w 1963 roku w Genewie, która zyskała przydomek Pagoda. Wóz zawdzięczał go nieco wklęsłemu dachowi w wersji z hardtopem, która kojarzyła się z zadaszeniem dalekowschodnich świątyń.
Pagoda spodobała się kierowcom i szybko zyskała miano kultowej. Do 1971 roku powstało 48 912 samochodów i mimo stosowania nowych rozwiązań technicznych w kolejnych wersjach tej generacji nadwozie pozostało to samo. Następcą Pagody był właśnie Mercedes SL oznaczony kodem R107 ? trzecia generacja prestiżowej serii roadsterów.
Zadebiutował w 1971 roku z dużymi ambicjami. Nowa generacja urosła, była bardziej komfortowa, bezpieczniejsza i szybsza. „Stosiódemka" była tylko w części niezależną i nową konstrukcją, ponieważ nadwozie i silniki zapożyczono od projektowanej właśnie limuzyny W116, a elementy zawieszenia od popularnego modelu W114, czyli tzw. przejściówki. Pierwszy był roadster, kilka miesięcy potem wprowadzono odmianę SLC – bliźniaczą wersję ze stałym twardym dachem, pozornie bardzo podobną, ale dłuższą aż o 36 cm.
Mercedes tym modelem szykował mocny desant na rynek amerykański i tam kierowana była większość produkcji. Wersje za ocean miały bardziej miękkie zawieszenie, wymuszone restrykcyjnymi normami emisji spalin zmiany w silnikach, w których obniżono stopień sprężania, wyróżniały je też większe zderzaki, światła. Na Starym Kontynencie SL został jednak doceniony przez kierowców i specjalistów, zajmując wysokie, trzecie miejsce w plebiscycie na Europejski Samochód Roku 1972. Wyprzedziły go tylko Fiat 127 i Renault 15/17.
Na rynku jest spory wybór tych aut. Kosztują od 40–50 tys. zł do nawet 380 tys. zł, jak w przypadku oferty niemieckiej firmy Brabus Classic, proponującej egzemplarz w absolutnie topowym stanie, po kompletnej odbudowie. W środku stawki plasuje się Mercedes 560 SL R107 z 1987 roku. To finalna wersja produkowanego przez 18 lat modelu, wyposażona w 230-konny silnik 5.6, hamulce z systemem ABS, poduszkę powietrzną w kole kierownicy, elektryczne szyby, centralny zamek, skórzaną tapicerkę, klimatyzację, tempomat i 4-stopniową automatyczną skrzynię biegów. Cena w sam raz – 89 tys. zł. I wartość będzie rosła.