W całej Polsce powstaje co najmniej kilkanaście inwestycji deweloperskich z gwarantowanym zwrotem z najmu lokali – mówi Jarosław Jędrzyński, ekspert portalu RynekPierwotny.pl. – Firmy odchodzą jednak od oferowania takich nieruchomości w budynkach przeznaczonych na tradycyjną sprzedaż. Planują raczej całe inwestycje. To ułatwia zarządzanie. Są to już jednak klasyczne aparthotele.
Na krótko, na długo
Analityk RynkuPierwotnego.pl podaje, że takie oferty mają w Warszawie J.W. Construction i Dantex. Ta pierwsza firma prowadzi inwestycje Jerozolimskie Invest i Wola Invest. – Dantex z kolei oferuje, także na Woli, mikroapartamenty w projekcie WolaKwadrat. Aparthotele cieszą się coraz większą popularnością, więc takich ofert przybywa. Znajdziemy je w największych miastach – w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu i Gdańsku oraz w miejscowościach wypoczynkowych i uzdrowiskach – mówi Jarosław Jędrzyński. – Ceny lokali odpowiadają rynkowym stawkom w danej lokalizacji. Deweloperzy obiecują zwroty na poziomie 5–8 proc. netto rocznie albo zwrot 50–70 proc. zainwestowanego kapitału w dziesięć lat. O rosnącej ofercie nieruchomości z gwarantowaną stopą zwrotu mówi także Małgorzata Czeboćko, ekspert z działu rynku pierwotnego w Emmerson Realty. – Najwięcej takich inwestycji jest nad morzem i w górach. Powstają m.in. w Świnoujściu, Kołobrzegu, Międzyzdrojach, Zakopanem, Wiśle. Ceny są bardzo zróżnicowane, wahają się od 8 do 25 tys. zł za mkw. Rentowność to 5–9 proc. – podaje. I podkreśla, że popyt na takie nieruchomości jest bardzo duży. – Gdy inwestycja jest oddawana do użytku, wszystkie lokale są już najczęściej sprzedane – zwraca uwagę Małgorzata Czeboćko. Chętni znajdują się tuż po wbiciu łopaty w ziemię. – Zainteresowanie taką ofertą w najbliższym czasie będzie rosło – prognozuje przedstawicielka Emmersona. – Liczy się wiarygodność dewelopera i operatora oraz cena wejścia. Dużo szybciej sprzedają się małe apartamenty za ok. 300 tys. zł. Małgorzata Ostrowska, członek zarządu J.W. Construction Holding, potwierdza, że apartamenty na wynajem w standardzie hotelowym oferowane z gwarancją zysku cieszą się coraz większą popularnością. – Kupującym apartamenty w naszych inwestycjach Wola Invest i Jerozolimskie Invest zapewniamy odpowiednio 5–7 proc. gwarantowanego zysku w skali roku. W przypadku apartamentów na Woli zapewniamy też podział zysku przewyższający tę wartość – 50 na 50 proc., a umowę z klientami zawieramy na dziesięć lat – podaje. Podkreśla, że w dużych miastach takich ofert nie ma za wiele. Dominują w kurortach wakacyjnych. – Nad morzem, gdzie mamy do czynienia z najmem krótkoterminowym, sezon trwa zaledwie kilka miesięcy – zauważa Ostrowska. – W Warszawie zaś apartamenty hotelowe cieszą się zainteresowaniem cały rok – zachęca. J.W. Construction jest zarówno inwestorem, jak i operatorem apartamentów. – Zostaną one objęte serwisem pięciogwiazdkowego hotelu. Do dyspozycji gości będzie m.in. całodobowa recepcja, konsjerż, room service – mówi Małgorzata Ostrowska. Za mkw. lokalu w Woli Invest trzeba zapłacić co najmniej 7 tys. zł netto. Kompleksowe wyposażenie mieszkania to dodatkowe 1,6 tys. zł za mkw. Ceny mkw. apartamentów w drugiej inwestycji – Jerozolimska Invest – zaczynają się od 8 tys. zł za mkw.
Dla siebie na wakacje
Duże zainteresowanie zarabianiem na wynajmie nie dziwi Zbigniewa Wojciecha Okońskiego, prezesa spółki Robyg. Firma nie ma na razie podobnej oferty, ale nie wyklucza, że w przyszłości wprowadzi specjalny program zarabiania na wynajmie. – Rentowność najmu mieszkania w Warszawie czy Gdańsku może wynieść ok. 4–5 proc. w skali roku. Przy stopach procentowych na obecnym poziomie lokata bankowa nie zagwarantuje nawet zbliżonej stopy zwrotu – mówi prezes Okoński.
Na inwestycje w miejscowościach turystycznych zwraca uwagę Jan Wróblewski, członek zarządu i właściciel Zdrojowa Invest & Hotels. – Najwięcej tego typu projektów inwestycyjno-wakacyjnych powstaje w najpopularniejszych, oferujących liczne atrakcje i generujące duży ruch turystyczny miejscowościach wypoczynkowych – wskazuje. – Trzeba pamiętać, że Polacy coraz więcej podróżują i często de-cy-dują się na urlop w kraju, na co mają wpływ nie tylko zawirowania polityczne na świecie, ale też rosnące kursy walut. Kupujący chcą nie tylko bezpiecznie ulokować pieniądze i zarabiać, ale też od czasu do czasu przyjechać na urlop, a trudno raczej wybierać się z rodziną kilka razy w roku do miasta biznesowego.