Wiener Boerse chce być bramą do Europy Środkowo-Wschodniej

Większość spółek na giełdzie w Wiedniu to firmy zagraniczne, a wśród inwestorów również dominują tam obcy. Chce ona przyciągać więcej emitentów z naszego regionu i z całego świata.

Publikacja: 06.08.2017 11:00

Wiener Boerse jest nowoczesną giełdą, która może się jednak pochwalić tradycjami sięgającymi XVIII w

Wiener Boerse jest nowoczesną giełdą, która może się jednak pochwalić tradycjami sięgającymi XVIII w.

Foto: Archiwum

Wiener Boerse (Vienna Stock Exchange) długo była uznawana za głównego konkurenta GPW w Europie Środkowo-Wschodniej. O ile Wiedeń w pewnym momencie zdobył przewagę w ekspansji regionalnej, o tyle później dał się przegonić Warszawie pod względem kapitalizacji oraz liczby notowanych spółek. Obecnie rywalizacja między GPW i Wiener Boerse nie jest już aż tak widoczna, ale wiedeński rynek wciąż ma siłę, by przyciągać emitentów z naszego regionu, w tym polskie spółki. – Naszym mottem jest: świat dla Austrii, Austria dla świata. Dążymy do zwiększenia znaczenia Wiener Boerse jako ważnego hubu w krajobrazie europejskiego rynku kapitałowego. Z jednej strony będziemy prowadzić intensywniejszy marketing austriackich akcji oraz usług zapewnianych przez Wiener Boerse, a z drugiej będziemy znacząco wzmacniać naszą ofertę dla austriackich inwestorów – stwierdził na początku czerwca Christoph Boschan, prezes Wiener Boerse.

Regionalna sieć

Wiener Boerse szczyci się długą tradycją. Pierwszą giełdę w Wiedniu założono w 1771 r. na mocy edyktu cesarzowej Marii Teresy, co czyni miejscowy rynek kapitałowy jednym z najstarszych na świecie. Giełda wiedeńska rozpoczęła swoją powojenną działalność w 1948 r., a w 1999 r. została w pełni sprywatyzowana. Jej właścicielem jest grupa giełdowa CEESEG, której największymi akcjonariuszami są: UniCredit Bank Austria (13,36 proc.), Erste Group Bank (11,3 proc.), Vienna Insurance Group (7,79 proc.), Raiffeisen Bank International (6,97 proc.), Oesterreichische Kontrollbank (6,6 proc.) i UNIQA Insurance Group (6,04 proc.). Znaczna większość udziałowców to austriackie instytucje finansowe. CEESEG jest właścicielem nie tylko giełdy wiedeńskiej, ale również praskiej. Przez pewien czas należały do tej grupy również parkiety w Budapeszcie i Lublanie. Sama Wiener Boerse jest operatorem zarówno wiedeńskiego rynku papierów wartościowych, jak i giełdy energii EXXA.

Kapitalizacja Wiener Boerse sięgała na koniec czerwca 114,3 mld euro, czyli miejscowy rynek jest nieco mniejszy od warszawskiej GPW (158,3 mld euro) czy dublińskiej Irish Exchange (119 ,1 mld euro). ATX, czyli jej główny indeks, radził sobie w ostatnich miesiącach dosyć dobrze. Zyskał od początku roku 24 proc., a przez ostatnich 12 miesięcy wzrósł o prawie 50 proc. Trzeba jednak pamiętać, że blisko połowę jego wagi stanowią akcje trzech spośród 20 jego spółek: Erste Banku, koncernu naftowego OMV i Telekomu Austria.

Na giełdzie w Wiedniu notowanych było na koniec czerwca 247 spółek, z czego aż 177 zagranicznych. Pod względem ogólnej liczby spółek Wiener Boerse pozostaje w tyle za Warszawą (887) czy Frankfurtem (451), ale pod względem liczby zagranicznych emitentów prześcignęła giełdę w Luksemburgu czy też rynki z grupy Euronext. Nie ma tam obecnie notowanych papierów spółek z Polski, ale są m.in. papiery firm z USA, Wielkiej Brytanii, Chin, Izraela, ze Słowenii czy z Francji. Średnie miesięczne obroty na wiedeńskim rynku akcji sięgały w pierwszym półroczu 5,95 mld euro. Wiener Boerse szczyci się tym, że 4/5 obrotów jest generowanych przez inwestorów z zagranicy. Z opublikowanych przez nią danych za 2016 r. wynika, że wśród inwestorów instytucjonalnych obracających akcjami spółek z indeksu ATX tylko 19,6 proc. stanowiły transakcje z udziałem inwestorów austriackich. Na inwestorów z USA przypadało wówczas 27,7 proc. , na brytyjskich 13,3 proc., na norweskich 7,3 proc., na francuskich 6,6 proc., na niemieckich 6 proc., a na polskich 2 proc. Spośród 78 członków giełdy aż 50 to instytucje zagraniczne (w tym jedna czeska i jedna rumuńska). Wiener Boerse dostarcza usług oraz współpracuje na różne sposoby z parkietami w: Budapeszcie, Bukareszcie, Belgradzie, Sarajewie, Banja Luce, Zagrzebiu, Lublanie, Podgoricy, Skopje, Sofii, Istambule, Kijowie, Ałmacie, Dubaju, Szanghaju i Tokio. Lubi się prezentować inwestorom jako „brama do Europy Środkowo-Wschodniej".

Droga do IPO

Na Wiener Boerse można wejść przez rynki o dwóch reżimach regulacyjnych. Unijnymi regulacjami objęte są Rynek Oficjalny i Drugi Rynek Regulowany. Obok nich funkcjonuje rynek regulowany tylko przez giełdę, funkcjonujący jako MTF (wielostronna platforma obrotu). By znaleźć się na Rynku Oficjalnym, spółka musi być warta nominalnie co najmniej 2,9 mln euro, a wartość nominalna jej akcji przeznaczonych do free-floatu musi wynosić przynajmniej 725 tys. euro. Na Drugi Rynek Regulowany mogą wejść spółki warte co najmniej 725 tys. euro, przeznaczające na free float akcje warte nominalnie 128,25 tys. euro. Spółka chcąca zadebiutować na Rynku Oficjalnym musi istnieć od co najmniej trzech lat i przedstawiać w tym okresie sprawozdania finansowe. W przypadku Drugiego Rynku Regulowanego okres ten jest skrócony do roku (Wiener Boerse wskazuje jednak, że możliwe są wyjątki od regulacji dotyczących minimalnego okresu istnienia spółki). Wymagania dotyczące prospektu emisyjnego są takie same jak na innych rynkach w Unii Europejskiej. Spółka wchodząca na Wiener Boerse jest przypisywana do jednego z trzech segmentów rynku (zależnie od tego, w jakim stopniu spełnia wymogi): prime market, mid market lub standard market.

„Przed ofertą publiczną giełda oferuje osobiste spotkania, podczas których są przekazywane informacje, dostosowane do potrzeb warsztaty na temat IPO oraz spotkania informacyjne dla pracowników spółki. Prowadzone są specjalistyczne kursy, by przygotować pracowników działu relacji inwestorskich do ich zadań. Podczas pierwszego dnia obrotów giełda organizuje uzgodnioną ze spółką aktywność mediów, a w prasie publikowane są reklamy witające spółkę na rynku. Inwestorzy oraz doradcy inwestycyjni są informowani drogą e-mailową, a spółka jest prezentowana na stronach giełdy" – czytamy na stronach internetowych Wiener Boerse. Giełda zapewnia też, że udziela wsparcia spółkom również po ich debiutach. Zaprasza je m.in. na swoje roadshowy. „Te roadshowy są organizowane przy współpracy z krajowymi i międzynarodowymi bankami inwestycyjnymi kilka razy w roku, na dużych rynkach finansowych, i w ostatnich latach stały się ważną platformą dla kontaktów międzynarodowych" – przekonuje Wiener Boerse.

Mimo to Wiener Boerse prezentuje się w tym roku słabo pod względem przeprowadzonych na niej ofert publicznych. Do końca czerwca nie doszło na niej do żadnego IPO, gdy w Warszawie oferty publiczne przeprowadziło siedem spółek, w Bukareszcie dwie, a w Budapeszcie jedna.

Handel na giełdzie wiedeńskiej odbywa się za pomocą systemu Xetra (od początku sierpnia jest wprowadzany system Xetra T7). Clearing i rozliczenia zapewnia firma Counterparty Austria GmbH, założona w 2004 r. przez Wiener Boerse wspólnie z Oesterreichische Kontrollbankiem.

Handel przedsesyjny zaczyna się o 8.00 i trwa do 8.55. Po pięciominutowej aukcji otwarcia rozpoczyna się o 9.00 regularna sesja, która trwa do 17.30 (z przerwą między 12.00 a 12.03 na południową aukcję). Od 17.30 do 17.34 odbywa się aukcja zamknięcia, a do 17.45 handel posesyjny. Giełda jest czynna od poniedziałku do piątku, z wyjątkiem 13 świąt narodowych i religijnych w roku.

Co emitent wiedzieć powinien: Jakie są opłaty

Opłaty za możliwość wejścia na Rynek Oficjalny i Drugi Rynek Regulowany są zależne od kapitalizacji spółki. Wynoszą one 1 pb (stanowiący 1/10000 kapitalizacji nowych akcji). Opłata ta może wynieść maksymalnie 50 tys. euro, a minimalnie 5 tys. euro. Jeżeli spółka w ciągu trzech lat przejdzie z Drugiego Rynku Regulowanego na Rynek Oficjalny, opłata za wejście nie jest za to pobierana. Jeżeli emitent wprowadza jednocześnie akcje na Rynek Oficjalny i Drugi Rynek Regulowany (lub będąc na Rynku Oficjalnym emituje papiery na Drugim Rynku Regulowanym), to opłata minimalna oraz maksymalna są dla niego obniżone o połowę.

Roczna opłata za obecność na rynku również wynosi 1 bp (1/10 000 kapitalizacji na koniec poprzedniego roku). Minimalnie może ona wynieść 3,5 tys. euro, maksymalnie 7,5 tys. euro.

W przypadku wejścia na rynek MTF sprawa jest dużo prostsza: emitent płaci 1,5 tys. euro opłaty za wejście, a później co roku po 500 euro. Jest to jeden z powodów, dla których MTF na Wiener Boerse ma tak dużą popularność wśród emitentów zagranicznych. HK

Parkiet PLUS
Czy bitcoin ma szansę na duże zwyżki w nadchodzących miesiącach?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Parkiet PLUS
Prezes Tauronu: Los starszych elektrowni nieznany. W Tauronie zwolnień nie będzie
Parkiet PLUS
Jak kryptobiznes wygrał wybory prezydenckie w USA
Parkiet PLUS
Impuls inwestycji wygasł, ale w 2025 r. znów się pojawi
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Parkiet PLUS
Szalona struktura polskiego wzrostu
Parkiet PLUS
Warszawska giełda chce być piękniejsza i bogatsza