Jak pandemia wpłynęła na cyfryzację sektora publicznego w Polsce?
Doprowadziła do nietypowej sytuacji, kiedy strach przed zaniechaniem był większy niż przed działaniem i zmianą. A to zazwyczaj obawa przed zmianą, a zwłaszcza jej oceną przez organy kontrolne jest barierą we wdrażaniu nowych rozwiązań w obszarze publicznych usług IT.
Spójrzmy, jak szybko udało się stworzyć bardzo dobre rozwiązanie IT do obsługi szczepień. Zresztą jeśli spojrzymy szerzej na informatyzację w sektorze ochrony zdrowia, to zobaczymy, że Polska pozytywnie wyróżnia się na tle innych krajów. E-recepta, e-zwolnienia, Internetowe Konto Pacjenta – to wszystko u nas działa, a nie jest wcale normą nawet w krajach rozwiniętych. Np. Niemcy wiele lat przygotowywali się do wdrożenia e-zwolnień i dopiero od lipca 2022 roku system ten będzie działał w pełni online.
Aktywność związana z cyfryzacją sektora publicznego nadal jest duża czy spada?
Obecnie dzieje się bardzo dużo, czasem nawet za dużo jednocześnie. Dostajemy od instytucji państwowych wiele zapytań o realizację różnego rodzaju projektów i otwarcie mówimy, czego nie jesteśmy w stanie się podjąć bez zmiany terminów bieżących zobowiązań. Dostosowanie do zmian wynikających z nasilonego strumienia legislacyjnego nie jest łatwe i coraz trudniej jest planować prace, czy nawet cokolwiek prognozować. O ile w roku 2020 pewna doraźność i chaotyczność działań była spowodowana wybuchem pandemii i ogólną dużą niepewnością, o tyle teraz powinniśmy dążyć do uporządkowania i unormowania funkcjonowania. Coraz częściej w procesie legislacyjnym nie uwzględnia się czasu koniecznego na dostosowanie narzędzi informatycznych do nowych rozwiązań prawnych.