Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Jesteśmy jednym ze światowych liderów pod tym względem i daleko w tyle zostawiamy np. Niemców. Zdaniem Expandera znacząco ułatwi nam to dalszy rozwój w zakresie nowoczesnych form płatności, które już zaczynają zastępować karty płatnicze.
W IV kw. 2017 r. Polacy wykonali transakcje zbliżeniowe o wartości 36,7 mld zł. Po raz pierwszy w historii było to więcej niż poprzez tradycyjne płatności kartami. Dla porównania w Niemczech w ubiegłym roku ich wartość była prawie 40-krotnie mniejsza niż zwykłych płatności. Historyczny wynik to przede wszystkim efekt tego, że prawie wszystkie (95 proc.) terminale płatnicze są przystosowane do realizowania płatności zbliżeniowych. Podobnie jest w przypadku kart – niemal 80 proc. z nich pozwala na tego typu płatności. Popularność zyskują również inne nowoczesne metody płatności. W drugiej połowie ubiegłego roku aż o 70 proc. wzrosła wartość transakcji wykonanych za pomocą BLIK. Zwykle nie płacimy nim jednak w tradycyjnych sklepach, lecz w internecie, lub wykorzystujemy go do wypłaty gotówki z bankomatu. Coraz chętniej Polacy korzystają też z ekspresowych przelewów. Wartość tych wykonanych w systemie Express Elixir w II połowie 2017 r. wzrosła aż o 67 proc. w porównaniu z takim samym okresem 2016 r. W przypadku szybkich przelewów w systemie BlueCash wzrost wynosi 27 proc.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Dobra wiadomość dla deponentów: juz w lipcu inflacja powinna spaść poniżej 3 proc. Złe wiadomości są dwie: Rada Polityki Pieniężnej obniżyła stopy procentowe, a to przyspieszy proces obniżania oprocentowania depozytów przez banki.
Choć na co dzień wielu z nas korzysta już niemal wyłącznie z kart płatniczych i aplikacji mobilnych, wakacje rządzą się swoimi prawami. Z najnowszego badania przeprowadzonego przez Opinia24 na zlecenie firmy Tavex wynika, że aż 38 proc. Polaków dostosowuje sposób płatności do kraju, w którym wypoczywa – i to bardzo rozsądna strategia. Dlaczego?
W kwietniu Polacy uznali, że utrzymywanie pieniędzy na lokatach – poza promocyjnymi – jest już na tyle mało opłacalne, że trzeba przejść na depozyty bieżące. Na te ostatnie trafiło w kwietniu aż 17 mld zł, podczas gdy depozyty terminowe zmniejszyły się o 125 mln zł. Wpływ na to mogły mieć święta wielkanocne i zbliżający się długi majowy weekend.
Najlepsze promocyjne oprocentowania polskich kont oszczędnościowych przekraczają 7 proc. Niestety, najczęściej przez trzy miesiące. Amerykańskie konta oszczędnościowe i rachunki na rynku pieniężnym (MMA) dają często 4 proc. i więcej. Przez cały rok.
Udział płatności cyfrowych w liczbie płatności detalicznych w Polsce w 2005 r. wynosił zaledwie 2 proc. – wynika z danych Fundacji Polska Bezgotówkowa. Jednak już w 2016 r. była w ten sposób realizowana co trzecia transakcja. W 2020 r. ponad połowę (54 proc.) płatności detalicznych stanowiły te bezgotówkowe, a w 2024 r. było to już 69 proc. wszystkich transakcji.
Ceny konsumenckie wzrosły w maju o 4 proc., mniej niż początkowo przewidywano. To zaczyna skłaniać do zakupów i ograniczać zainteresowanie lokatami terminowymi. Tym bardziej że oprocentowanie spada, a usługi bankowe drożeją.