Polska jeszcze długo nie będzie bezgotówkowa

Na kontach i lokatach Polaków zaczęło ubywać pieniędzy. A pomimo popularności bankowości elektronicznej i mobilnej, płatności gotówkowe są wciąż szeroko wykorzystywane.

Publikacja: 15.07.2021 05:14

Polska jeszcze długo nie będzie bezgotówkowa

Foto: Adobestock

Obniżka stóp procentowych oraz pandemia zmieniły sposób oszczędzania Polaków. Lokaty terminowe są coraz mniej popularne. Pieniądze trafiają na depozyty bieżące – nie wiadomo, czy na konta oszczędnościowe, czy na osobiste, bo takich statystyk nie ma. Możliwe zatem, że oszczędzanie w bankach to już przeszłość. W maju po raz pierwszy od wielu miesięcy wartość depozytów bieżących nie tylko nie wzrosła, ale wręcz spadła.

Elektroniczni Polacy

Tymczasem w Polsce rośnie liczba rachunków bankowych. – W przeliczeniu na jednego mieszkańca mamy ich więcej niż średnia unijna – wylicza dr Leszek Mosiejko ze Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. W 2019 r. Polska zajmowała 16. miejsce wśród państw UE pod względem liczby transakcji instrumentami płatniczymi na jednego mieszkańca.

– Na jednego Polaka w 2019 r. przypadało 231 transakcji, co w porównaniu ze średnią UE oraz średnią dla strefy euro (odpowiednio 305 oraz 286 transakcji) oznacza nadal stosunkowo niskie wykorzystywanie bezgotówkowych instrumentów płatniczych w naszym kraju – zauważył dr Mosiejko.

– Na uwagę zasługuje jednak fakt, iż liczba transakcji bezgotówkowych instrumentami płatniczymi na mieszkańca wzrosła w 2019 r. w Polsce aż o 17,4 proc. w stosunku do roku 2018, podczas gdy w strefie euro oraz Unii Europejskiej wzrost ten wynosił odpowiednio 7,7 proc. oraz 8,3 proc. – dodał.

Foto: GG Parkiet

Reklama
Reklama

Stale rośnie liczba kart płatniczych – w I kwartale 2021 r. przekroczyła 44 mln – wynika z danych NBP. BLIK policzył, że w pandemicznym 2020 roku Polacy wykonali 424 mln transakcji tą metodą.

Gotówka wciąż na fali

Czy za chwilę Polacy nie będą mieli w portfelach gotówki? Jak pokazuje najnowszy raport Intrum „European Payment Report", wszystko szło w tym kierunku, dopóki nie przyszła pandemia Covid-19. W 2020 r. 33 proc. przedsiębiorców w Polsce – grupy, która ma szeroki wgląd w preferencje płatnicze klientów – uważała, że nasz kraj stanie się bezgotówkowy już w ciągu dwóch lat. W tegorocznym badaniu odsetek respondentów, którzy mogliby się podpisać pod tym stwierdzeniem, spadł do 7 proc. Powiększyła się również grupa osób, które uważają, że Polska będzie bezgotówkowa dopiero za dziesięć lat: z 25 proc. w 2020 r., do 56 proc. w 2021 r. A aż 1/4 (25 proc.) w ogóle nie ma wiary w to, że w Polsce będziemy płacić bez użycia gotówki.

– Wybuch pandemii Covid-19 bez wątpienia był sytuacją kryzysową, a każdy kryzys wywołuje w społeczeństwie stres, niepokój, poczucie niepewności jutra. Wtedy włącza się mechanizm działania stadnego i podejmujemy irracjonalne – przynajmniej patrząc z zewnątrz – decyzje. Tak było szczególnie w pierwszych tygodniach pandemii. Pod bankomatami i w bankach ustawiały się kolejki osób (przeważnie tych ze starszego pokolenia) chcących wypłacić swoje pieniądze. Potem z nadmiarem tej gotówki musieliśmy coś zrobić, więc „unikaliśmy" płacenia kartą czy telefonem. Mimo że wiele konsumentów w pandemii wybierało alternatywne metody płatności, by ograniczyć do minimum możliwość zarażenia się koronawirusem, to jednak posiadanie papierowego pieniądza w portfelu dawało jakiś rodzaj poczucia bezpieczeństwa – podkreśla Sylwia Nowak, ekspert Intrum.

Firmy muszą być bezgotówkowe

Jednocześnie pandemia pokazała, jak ważna jest alternatywa – możliwość dokonywania bezgotówkowych transakcji płatniczych. Pierwszy lockdown i ścisłe obostrzenia sprawiły, że trzeba było przejść na tryb zakupów online i płacenie kartą czy w inny cyfrowy sposób. Część najpotrzebniejszych zakupów dokonywano stacjonarnie. Kryterium wyboru było miejsce, w którym można było płacić w inny sposób niż tylko gotówką. Sklepy, które nie oferowały tych alternatywnych metod, miały w pandemii dodatkowy kłopot.

– To tłumaczy, dlaczego blisko połowa (49 proc.) respondentów badania Intrum jest przekonanych o tym, że po koronawirusie małe firmy nie przetrwają, jeśli nie będą w stanie prowadzić działalności bez użycia fizycznych monet i banknotów, i oferować swoim klientom możliwości płacenia kartą, telefonem itp. Paradoksalnie to może sprawić, że powróci trend zahamowany przez pandemię – tłumaczy Sylwia Nowak.

Już teraz 43 proc. przedsiębiorców uważa, że koronakryzys przyspieszył postęp Polski w kierunku stania się społeczeństwem bezgotówkowym.

Oszczędzanie
Nowe technologie coraz bardziej opanowują banki
Oszczędzanie
Wiedza większości Polaków o finansach jest w najlepszym razie przeciętna
Oszczędzanie
Deponenci mogą już liczyć tylko na szybki spadek inflacji
Oszczędzanie
Przestępcy publikują fałszywe oferty inwestycyjne, tradycyjnie uderzają w klientów banków
Oszczędzanie
Blika lubią starzy i młodzi, a liczba użytkowników stale rośnie
Oszczędzanie
Lipiec pokazał, że Polacy mogą i oszczędzać, i kupować
Reklama
Reklama