Bitwa o Japonię

Zmiany zachodzące w Azji oraz ścisły sojusz z USA powodują, że przed Japonią otwiera się szansa na powrót do świetności.

Publikacja: 25.10.2023 21:00

Andrzej Miszczuk, główny strateg F-Trust

Andrzej Miszczuk, główny strateg F-Trust

Foto: fot. mat. prasowe

Po latach ciszy i lizania ran Japonia wraca na pierwsze strony gospodarczych informacji. Dzisiejsi inwestorzy zafascynowani NASDAQ, FAANG-ą, zapatrzeni w Amerykę, mogą nie pamiętać, że podobne do dzisiejszych emocje przeżywaliśmy na giełdzie, kiedy rynek akcji japońskich miał 65 proc. udziału w MSCI World, tak jak obecnie ma rynek w USA.

Japonia była liderem, wszyscy zachwycali się japońskimi spółkami, japońskimi produktami, metodami zarządzania i ostatecznie masą pieniędzy, jaką można było zarobić, mając w portfelu japońskie spółki lub trzymając depozyty w jenach. Nomura, najlepiej znany japoński broker, doradzał wówczas zaprzyjaźnionym inwestorom: „always buy, never sell”. Stworzono bańkę finansową w oparciu o niewątpliwy sukces przemysłu japońskiego lat 70. i 80.

W 1987 roku po krachu październikowym w Nowym Jorku giełda tokijska stanęła w miejscu. Apetyt na akcje z tego parkietu wrócił dopiero we wrześniu 2012 roku, ale przez te długie lata „przechodzenia przez pustynię” japońska gospodarka nie miała zapaści. Spółki przetrwały trudne lata.

Japońska giełda wróciła do życia i bije rekordy, ale na tym ambicje Tokio się nie kończą. Zmiany w Azji oraz ścisły sojusz z USA powodują, że przed Japonią otwiera się szansa na powrót do świetności. Za ambicjami stoi duża, silna gospodarka, wielkie zasoby finansowe, dobrze funkcjonująca infrastruktura – to jest baza dla odbudowy rynku finansowego do pozycji z lat 80.

Tym razem, według planów premiera Fumio Kishidy, ma to być centrum finansowe nie tylko dla Japonii, ale też dla całego regionu. Premier podał szczegóły części swego projektu gospodarczego w czasie niedawnego wystąpienia w Nowym Jorku, które dotyczyło rozwoju sektora zarządzania aktywami finansowymi w Japonii.

Aby sprostać wyzwaniom, stworzono pakiet gospodarczy o wartości 72 bln jenów (około 500 mld USD). Efekty tych działań już widać i są to efekty niewidziane od 30 lat. W ciągu ostatnich trzech lat aktywa finansowe zarządzane w japońskim sektorze funduszy inwestycyjnych urosły o 50 proc. i wynoszą 5300 mld dolarów.

Aby dalej rozwijać tę działalność i przyciągnąć fundusze międzynarodowe, przeprowadzona będzie reforma likwidująca bariery wejścia na rynek, dodane zostaną zachęty dla nowych zarządzających i udzielona będzie im niezbędna pomoc. Aby sprowadzić do Japonii zarządzających z zagranicy i dać im szanse rozwoju, powstaną specjalne strefy biznesowe przeznaczone dla biznesu asset management, gdzie procedury administracyjne będą wyłącznie w języku angielskim.

A jest się o co bić, bo w Japonii prywatne aktywa finansowe przekraczają 14 000 mld dolarów.

Okiem eksperta
Zwróćmy uwagę na obligacje korporacyjne
Okiem eksperta
Wysokie oczekiwania inwestorów
Okiem eksperta
Europa podejmuje decyzje...
Okiem eksperta
WIG z apetytem na rekordy
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?
Okiem eksperta
Cisza przed czy po burzy?
Okiem eksperta
Bliski Wschód pretekstem zakończenia wzrostów?