Zgodnie z oczekiwaniami Fed podjął w tym tygodniu decyzję o utrzymaniu wysokości swej podstawowej stopy procentowej na dotychczasowym – równym szczytowi z 2007 roku – poziomie 5,25 proc. Wcześniej – od marca 2022 do maja br. – FOMC podnosił stopy dziesięciokrotnie. Również zgodnie z oczekiwaniami postąpił EBC, podnosząc wysokość swojej stopy refinansowej o ćwierć punktu, do poziomu 4 proc. Do szczytu wysokości tej stopy z 2008 roku brakuje już tylko 0,25 pkt proc. Czwartkowa podwyżka była ósmą w rozpoczętej w lipcu ub.r. serii.
Wydaje się, że Fed mógł sobie pozwolić na przerwanie serii podwyżek stóp, gdy stały się one wyższe od spadającej w USA już od czerwca ub.r. rocznej dynamiki CPI. W maju wynosiła ona 4 proc. i była najniższa od marca 2021. W strefie euro spadająca od października ub.r. roczna dynamika CPI (w maju +6,1 proc.) jest ciągle sporo powyżej wysokości głównej stopy procentowej EBC.
Euro reagowało na podwyżkę stóp dosyć dynamicznym umocnieniem. Ciekawie wygląda sytuacja na wykresie EUR/JPY. Przełamany został tu poziom szczytu z grudnia 2014 i kurs tej pary walutowej osiągnął najwyższy poziom od września 2008 roku. W przeciwieństwie do banków centralnych USA i strefy euro Bank of Japan od siedmiu lat utrzymuje wysokość swej głównej stopy procentowej na poziomie -0,1 proc. Ta polityka i związana z nią słabość japońskiego jena zdają się służyć tamtejszemu rynkowi akcji: Nikkei 225 był w tym tygodniu najwyżej od 33 lat.
W sondażu AAII (American Association of Individual Investors) drugi tydzień przewagę miały „byki” (wzrost z 44,55 pkt proc. do 45,2 pkt proc.) nad „niedźwiedziami” (spadek z 24,3 pkt proc. do 22,7 pkt proc.). Ostatni raz to saldo było dodatnie przez dwa tygodnie 9 i 16 lutego br. Na krótką metę ten optymizm sprzed czterech miesięcy nie wróżył amerykańskiemu rynkowi akcji zbyt dobrze – S&P 500 spadał później do 13 marca.
Cena kontraktów na kakao na ICE kontynuowała ostatnio ustanawianie swoich nowych siedmioletnich maksimów. Trwają spekulacje na temat potencjalnego wpływu El Niño (zjawiska pogodowego i oceanicznego, polegającego na utrzymywaniu się ponadprzeciętnie wysokiej temperatury na powierzchni wody w strefie równikowej Pacyfiku) na uprawy m.in. właśnie kakao. W marcu br. cena tych kontraktów opuściła górą szeroki kanał rozpoczętego w 2011 roku trendu spadkowego. Ostatnie zwyżki przełamały poziom oporu wyznaczany przez szczyty z lat 2018, 2020 i 2022. Można spekulować, że otworzyło to drogę do wzrostu – w średnim terminie – ceny do górnego ograniczenia kanału trwającego od 2017 roku trendu wzrostowego. Znajduje się ono obecnie nieco poniżej poziomu szczytu ceny z 2011 roku.