Kluczowe odczyty z tego tygodnia to bez wątpienia dane inflacyjne z USA. Inflacja CPI w USA w kwietniu spadła do 4,9 proc. r./r., przy oczekiwanym poziomie 5 proc. Co prawda inflacja bazowa na poziomie 5,5 proc. r./r. była zgodna z oczekiwaniami, ale komentarze analityków i wycena kontraktów na stopy procentowe wskazują, że w czerwcu Fed wstrzyma się z kolejną podwyżką, a spekuluje się też, że taka pauza potrwa co najmniej przez całe wakacje. Inflacja PPI także spadła mocniej, niż oczekiwano, do 2,3 proc. r./r. Tymczasem rynek pracy pozostaje mocny, ogólne dane gospodarcze też. Być może zatem będzie rozgrywany scenariusz miękkiego lądowania, tzn. pokonania inflacji bez wpędzania gospodarki w recesję. Temat zwiększenia limitu zadłużenia USA, aby uniknąć bankructwa, zakładam, że rozstrzygnie się tak jak zawsze i nie będzie miał większego wpływu na sytuację na Wall Street.
Ta tymczasem zaczyna robić się całkiem interesująca. W 2022 r. mieliśmy typowy double bottom na wykresach S&P 500 i NASDAQ-a. Od początku 2023 r. rynki te mocno odbiły, ale zostało to przerwane przez problemy z kilkoma mniejszymi amerykańskimi bankami. Po kryzysie finansowym wszelkie kłopoty sektora mogą być demonizowane. Korekta była solidna, ale już kolejne problemy nie były tak widoczne. Za to w grze są dobre wyniki spółek i coś, co rozpala wyobraźnię inwestorów i może stać się tematem przewodnim nowej hossy, czyli sztuczna inteligencja, AI.
Jeśli to założenie jest poprawne, to znów uwaga będzie koncentrowana na spółkach technologicznych. NASDAQ już przełamał lokalne szczyty z tego roku, chociaż oczywiście do poziomu 16 tys. pkt brakuje jeszcze dobre 30 proc. Są jednak spółki, które odrobiły już prawie całe straty z zeszłego roku. Do takich zalicza się Nvidia. Kojarzy się z kartami graficznymi, ale to dużo więcej. Przede wszystkim jednak są liderem, jeżeli chodzi o rozwiązania do testowania modeli AI. Sporo strat odrobił też Microsoft, również mocno inwestujący w AI, kojarzony ze słynnym Chatem GPT. Generalnie wiele innych big techów, na czele z Alphabetem, inwestuje w rozwój AI, a rynek stara się oszacować, kto w tym wyścigu będzie dzierżył pałeczkę lidera. Dla USA budujące jest to, że w posiadanej technologii i wydatkach na rozwój zdecydowanie przodują przed Chinami. Jeśli wsparciem dla NASDAQ-a będzie też łagodniejsza polityka pieniężna Fedu, szanse na powrót hossy będą wysokie.