[srodtytul]RYNEK MIĘDZYNARODOWY[/srodtytul]
Po względnie stabilnym początku tygodnia, przyszedł czas na „powrót normalności”, rozumianego w tym przypadku jako podwyższona dynamika zmian. I choć nie widać tego jeszcze na parkietach akcyjnych w USA, gdzie wczorajszy handel za Oceanem zakończył się neutralnie, to już w Azji mamy do czynienia średnio z 2% wzrostami. Arcyciekawie i emocjonująco jest na rynku surowców, bowiem zarówno ropa, jak i miedź generują nowe szczyty. Tym samym „czarne złoto” podchodzi już pod granicę 71 USD za baryłkę, natomiast miedź znajduje się już powyżej 5200 USD za tonę. Warto zauważyć, że owe wzrosty nie mają pokrycia na płaszczyźnie obecnych procesów fundamentalnych, co więcej dynamika zmian na rynku towarowym może okazać się kolejnym bąblem spekulacyjnym. Rosnące ceny surowców, w połączeniu ze wzrostami na metalach szlachetnych stanowią presję na dalsze osłabianie dolara, który pozostaje na większości crossów relatywnie słaby.
O godzinie 08.09 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,4106 dolara.
[b]Sytuacja techniczna eurodolara:[/b] wczorajsza nieudana próba aprecjacji dolara w kierunku ostatnich minimów zakończyła się niepowodzeniem. W konsekwencji dolar po raz kolejny poddany został silniejszej wyprzedaży. Poranne maksimum na poziomie 1,4117 jest wyraźnym sygnałem siły części rynku zainteresowanej wyższymi cenami na rynku tej pary. Zmiany z ostatnich kilku dni na wykresach H1 oraz H4 zarysowały coś na kształt technicznej formacji głowy z ramionami. Biorąc pod uwagę ten obraz, zmiany na wskaźnikach technicznych oraz skalę ostatniej fali spadków cen przyjąć można, że niedźwiedzie nie złożyły jeszcze broni. Najbliższy opór, który określić można mianem sygnalnej zlokalizowany jest na wysokości 1,4140 – 1,4150. Najbliższe silne wsparcie to rejon 1,3950 – 1,3970.
[b]RYNEK KRAJOWY[/b] Na warszawskiej giełdzie ożyły nadzieje na kolejne wzrosty, co widoczne jest poprzez pryzmat zmian cen indeksu WIG20. Wczorajszy dzień zakończył się bowiem na przeszło 2% plusie, a dzisiejsze otwarcie to kolejne 2% na konto byków. Co może zachęcać do dalszych zakupów to fakt, że wzrostom tym towarzyszy rosnąca liczba otwartych pozycji, które niejako potwierdzają siłę obecnego trendu. Złoty nie poprzestaje na wzrostach z pierwszych dwóch dni tygodnia, co wiązać należy z poprawą klimatu inwestycyjnego na świecie. Polskiej walucie pomagają także słaby dolar oraz odwołana aukcja obligacji skarbowych emitowanych przez SP.