Generalnie jednak dzisiejszą sesję można uznać za względnie spokojną dla złotego. Inwestorzy nie zareagowali na opublikowane o godz. 14:00 dane NBP na temat bilansu na rachunku obrotów bieżących w kwietniu. Tymczasem po raz kolejny zaskoczył on in-plus. Nadwyżka wyniosła 171 mln EUR wobec prognozowanych 100 mln EUR. Wyważoną reakcję rynku można tłumaczyć tym, iż dane nie pokazują poprawy w gospodarce, a są wynikiem dużego załamania importu, czyli słabnącego popytu wewnętrznego. Nie powinny one jednak utrudniać RPP decyzji o ewentualnej obniżce stóp procentowych. Czy jednak do niej dojdzie już za tydzień? Trudno powiedzieć. Obóz „jastrzębi” rośnie w siłę, ale przed nami też sporo danych makroekonomicznych – tylko w tym tygodniu poznamy dynamikę wynagrodzeń (jutro o 14:00), produkcję przemysłową i ceny PPI (w piątek o 14:00).
W krótkim terminie dla złotego ważniejsza może być sytuacja na giełdach (nastroje pogorszył dzisiaj FedEx przestawiając pesymistyczne prognozy dla własnej działalności), a także zachowanie się EUR/USD. Tutaj kluczowe zdają się być opublikowane o godz. 14:30 dane o inflacji CPI w maju. Jej spadek o 1,3 proc. w ujęciu rocznym wobec -0,7 proc. r/r w kwietniu i prognozowanych -0,9 proc. r/r pokazują, iż w USA można mówić o postępującej deflacji, a zagrożenia inflacją można odłożyć na razie na bok. Tym samym FED nie musi się już zbytnio martwić wzrostem rentowności długoterminowych obligacji – te spadają już 5 dzień z rzędu. To teoretycznie powinno osłabić notowania dolara, gdyż spada prawdopodobieństwo podwyżki stóp procentowych w końcu roku. Czy aby jednak na pewno? Korekta na giełdach i rynku surowców już się rozpoczęła, tym samym wzrost globalnego ryzyka i perspektywa krótkoterminowego wzrostu cen amerykańskich obligacji (poprzez spadek ich rentowności) może pchać inwestorów w stronę zakupu dolarów. Dodatkowym argumentem może stać się też perspektywa ewentualnego cięcia stóp w strefie euro (opublikowane wczoraj dane pokazały przecież odczyt majowego wskaźnika HICP na poziomie zera).
Sporządził: Marek Rogalski – analityk DM BOŚ S.A.