Dług traci z powodu spadków giełd i obaw o budżet

We wtorek przed południem ceny obligacji 10-letnich kontynuowały zniżkę z powodu wyższej awersji do ryzyka i obaw o sytuację budżetu. Złoty odrobił część porannych strat wywołanych spadkami na rynkach akcji na świecie i w Polsce, jednak powinien pozostać w przedziale 4,54-4,58 za euro, sądzą dealerzy.

Publikacja: 23.06.2009 11:31

W środę rząd ma debatować nad planami nowelizacji budżetu na 2009 rok. Zdaniem dealerów, jeśli powiększenie deficytu będzie większe niż 10 miliardów złotych, wpłynie ono negatywnie na ceny obligacji o dłuższych terminach do wykupu.

- Zobaczymy, czy zostaną ujawnione jakieś informacje dotyczące deficytu. Powiększenie deficytu o około 5-6 miliardów jest w cenach, jednak wzrost o 10 miliardów złotych i więcej miałby negatywny wpływ na długoterminowe obligacje - powiedział dealer długu w jednym z warszawskich banków.

Rządowy projekt nowelizacji budżetu będzie zakładał jednoczesne wprowadzenie oszczędności, zwiększenie obciążeń podatkowych i prawdopodobnie niewielkie zwiększenie deficytu z obecnego poziomu 18,2 miliarda złotych, powiedział marszałek Sejmu Bronisław Komorowski w wywiadzie dla wtorkowego Dziennika.

We wtorek Rada Polityki Pieniężnej (RPP) rozpocznie swoje dwudniowe posiedzenie. Decyzję w sprawie stóp procentowych oraz najważniejsze prognozy z nowej projekcji inflacji ogłosi w środę. Większość analityków oczekuje, że RPP obniży główną stopę procentową o 25 punktów bazowych do poziomu 3,50 procent. - Czekamy na krótkim końcu (krzywej rentowności) na Radę. Jest cały czas tendencja do wystramiania krzywej. Długie obligacje są najbardziej wrażliwe na wzrost awersji do ryzyka na świecie i problemy budżetu" - dodał dealer długu.

Zdaniem dealerów, kurs złotego powinien pozostać we wtorek w przedziale 4,54-4,58 za euro. - Złoty nie osłabił się (we wtorek rano) dlatego, że mamy spadki na giełdzie w Polsce, ale dlatego, że nastroje na świecie się wyraźnie pogorszyły. Mamy do czynienia z globalną realizacją zysków na rynkach akcji - powiedział dealer walutowy w jednym z warszawskich banków.

W poniedziałek indeks WIG20 spadł o 6,2 procent, zaś amerykański S&P 500 zniżkował o 3,1 procent. We wtorek japoński Nikkei 225 spadł o 2,8 procent. We wtorek przed południem indeks WIG20 rósł o 0,3 procent, zaś indeksy największych europejskich spółek zniżkowały o około 0,3 procent. - Jeśli poziom 4,58 (złotego za euro) zostanie dziś przełamany, to pewnie kurs przekroczy 4,60. Jednak sądzę, że poziomy te nie zostaną złamane. Uważam, ze złoty pozostanie w przedziale 4,54-4,58 - dodał dealer.

Publikowane przed południem we wtorek indeksy PMI dla strefy euro dla sektora usług i przemysłu pokazały, że odbicie zatrzymało się w czerwcu w gospodarce strefy euro, której główną cześć stanowią usługi, jednak mimo to, poprawiła się sytuacja w przemyśle. Po południu inwestorzy poznają dane o sprzedaży domów na rynku wtórnym w USA.

Okiem eksperta
Indeks WIG20 w ważnym rejonie cenowym
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Okiem eksperta
Kolejny zaskakujący rok
Okiem eksperta
Co planują Chińczycy?
Okiem eksperta
Będzie ciąg dalszy zwyżek na GPW? AT sugeruje, że tak
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Okiem eksperta
Zmiana jakości jest za mała
Okiem eksperta
Czyżby św. Mikołaj w tym roku jednak przyszedł?