Kurs EUR/PLN dotarł do poziomu 4,2420, po czym nastąpiło systematyczne odrabianie strat. Na koniec dnia był na poziomie 4,1960, podczas gdy USD/PLN na 2,8630.

W ostatnim tygodniu złoty był jedną z najsłabszych walut w regionie mimo obiektywnie lepszych fundamentów. Wielu inwestorów, którzy grali na umocnienie złotego, zdecydowało się (lub też zostało zmuszonych poprzez limity stop-loss) na realizację zysków. Szukając przyczyn słabości złotego, moje myśli wracają coraz częściej do potencjalnej dywidendy PZU, która w istotnej części trafi do Eureko. Co prawda wypłata pozostaje wielką niewiadomą, ale część uczestników rynku ewidentnie zaczyna wierzyć w taką możliwość. Krótkoterminowo złoty może więc pozostać zmienny. W dłuższym horyzoncie kurs EUR/PLN powinien spaść poniżej poziomu 4,00.

Bank centralny Węgier obniżył stopy procentowe o 50 pkt bazowych, do 7,5 proc., i zapowiedział dalsze redukcje. W Polsce cykl luzowania polityki monetarnej już się zakończył, a stopy pozostaną na poziomie 3,5 proc. Krzywa FRA zaczyna natomiast stopniowo dyskontować prawdopodobieństwo wzrostu stóp.