Kurs USD/PLN natomiast zszedł poniżej poziomu 2,7400, pokonując tym samym dolne ograniczenie kanału wahań, w którym przebywał od początku zeszłego tygodnia.
Impuls do aprecjacji złotego dała ponowna zwyżka w notowaniach eurodolara w kierunku oporu 1,5000. Nastroje poprawiły również dane o PKB, jakie napłynęły z niektórych gospodarek regionu, wskazując na wyhamowanie tempa spadku gospodarczego w krajach Europy Wschodniej.
Największym beneficjentem poprawy sentymentu po publikacji danych był paradoksalnie złoty – odczyt dynamiki PKB z Polski poznamy bowiem dopiero za niecałe dwa tygodnie. Poprawa kondycji gospodarczej w regionie nasiliła jednak oczekiwania na lepszy od prognoz odczyt krajowego PKB – Polska jako jedyny kraj w regionie najprawdopodobniej uniknie jego spadku w tym roku.
Dziś na rynek nie napłyną żadne istotne dane z kraju, w związku z czym złoty powinien podążać za nastrojami na światowym rynku. W obecnym momencie obserwujemy konsolidację notowań EUR/PLN – konsoliduje się bowiem również eurodolar. Większą zmienność w notowaniach tej pary walutowej, a zatem i na rynku złotego mogą wywołać dzisiejsze dane o sprzedaży detalicznej z USA.
Póki co bez większego wpływu na polską walutę pozostają słowa komisarza J. Almunii, który przewiduje, iż powrót gospodarek Europy Wschodniej do kondycji sprzed kryzysu jest w krótkim terminie mało prawdopodobny. Stwierdził on ponadto, iż szybkie przyjęcie euro nie jest dla tych krajów lekiem na obecne problemy gospodarcze. Zdecydowanie sprzeciwia się on zatem poluźnianiu kryteriów, koniecznych do spełnienia, by przyjąć wspólną walutę.