Funt czeka na protokół z ostatniego posiedzenia BoE

Kurs GBP/USD od piętnastu godzin konsoliduje się w wąskim przedziale wokół poziomu 1,68 dolara. O godzinie 10:18 za funta trzeba było zapłacić 1,6815 dolara wobec 1,6801 wczoraj pod koniec dnia.

Publikacja: 18.11.2009 10:35

Marcin R. Kiepas, X-Trade Brokers

Marcin R. Kiepas, X-Trade Brokers

Foto: XTB

Źródła tej kilkunastogodzinnej konsolidacji należy doszukiwać się w oczekiwaniu na dzisiejszą publikację protokołu z ostatniego posiedzenia Banku Anglii (godz. 10:30). Inwestorów w mniejszym stopniu będzie interesowało to jak stosunkiem głosów został podjęta wówczas decyzja o niezmienianiu stóp procentowych (pozostają one na rekordowo niskich poziomach). Ich uwaga powinna natomiast koncentrować się na rozkładzie głosów ws. podjętej 5 listopada decyzji o rozszerzeniu interwencji na rynku rządowego długu o 25 mld GBP do 200 mld GBP. Decyzji, która była odpowiedzią na słabe wyniki brytyjskiej gospodarki w III kwartale 2009 roku (spadek PKB o 0,4 proc. k/k i o 5,2 proc. r/r).

Oczekuje się, że za zwiększeniem zakupu rządowych obligacji o 25 mld GBP oddano 7 głosów, 2 głosy były za jeszcze większymi zakupami i nikt nie był przeciwny tej decyzji. Gdyby się okazało, że rozkład głosów sugeruje możliwość dalszego rozszerzenia zakupów, to byłby to cios dla funta. W innej konfiguracji brytyjska waluta ma szanse zyskać na wartości.

Aktualna sytuacja na wykresie GBP/USD wskazuje na większe prawdopodobieństwo wzrostów niż spadków w najbliższym czasie. Przynajmniej w okolice 1,70 dolara, gdzie barierę podażową tworzy szczyt z 8 sierpnia br. Pokonanie tej bariery otworzy natomiast drogę do 1,80 dolara.

---

Marcin R. Kiepas

Okiem eksperta
Drugi oddech energetyki atomowej
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Okiem eksperta
Okazja, by dobierać złoto lub spółki wydobywcze
Okiem eksperta
Wszystkie oczy na Radę
Okiem eksperta
Nowa rzeczywistość dla górników złota
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Okiem eksperta
Ruchy popytowe na indeksach dotarły do ważnych barier podażowych
Okiem eksperta
WIG nie przejmuje się premierem