Tracił też dolar, co mogłoby sugerować, iż oczekiwania rynku przed publikowanymi w drugiej połowie tygodnia danymi z rynku pracy USA nie są wygórowane.
[srodtytul]Rynki akcji - ISM w górę, Wall Street na nowych maksimach[/srodtytul]
Zaskoczeniem dla rynków okazał się silny wzrost indeksu ISM. Indeks w styczniu odnotował wzrost do poziomu 60,8 pkt., co może sugerować, iż amerykańska gospodarka znów przyspiesza po okresie wolniejszego wzrostu latem i jesienią ubiegłego roku. Wcześniej podobnym zaskoczeniem był brytyjski PMI, rosnąc o 3,7 pkt. do 62 pkt., co może skłaniać do poglądu, iż słabe dane o PKB za czwarty kwartał były w dużym stopniu jednorazowym ewenementem.
Notowania na rynkach akcji kontynuowały wczoraj silne wzrosty i tak naprawdę odczyt indeksu ISM miał tu znaczenie drugorzędne. Po tym, jak piątkowe tąpnięcie nie uruchomiło większej wyprzedaży inwestorzy mogli dojść do wniosku, iż na pretekst do większej korekty trzeba będzie jeszcze poczekać.
Sytuacja kontraktów na indeks S&P500 idealnie wypełniła obraz techniczny. Po piątkowej przecenie i spadkach z wczesnego handlu azjatyckiego w poniedziałek, rynek obronił dolne ograniczenie formacji klina wzrostowego, w której notowania pozostają od końca sierpnia (kończąc zarazem krótką korektę nieregularną ABC), co z technicznego punktu widzenia było argumentem za ustanowieniem nowych lokalnych maksimów i sugeruje test górnego ograniczenia klina na poziomie ok. 1320 pkt. Ze względu na szybkie zawężanie się klina, nieuchronne będzie opuszczenie go przez cenę w najbliższej przyszłości, co również może mieć wpływ na notowania.