W tym tygodniu poznamy dane o styczniowej inflacji w USA, Chinach, Wielkiej Brytanii, a także w Polsce.
[srodtytul]Mubarak odchodzi, rynki akcji w górę[/srodtytul]
Silnymi wzrostami zakończyły tydzień amerykańskie rynki akcji, po tym jak w piątek prezydent Egiptu ogłosił odejście z urzędu, co było przyczyną euforii wśród demonstrantów. Wzrosty indeksów akcji kontynuowane były dziś w trakcie sesji azjatyckiej. Ustąpienie Mubaraka stało się pretekstem do jeszcze jednej próby wzrostowej dla byków, gdyż wartość ekonomiczna tego ruchu jest na ten moment umowna. Przypomnijmy, iż rynki już wcześniej odreagowały negatywną reakcję na zamieszki, zaś samo ustąpienie prezydenta nie musi oznaczać szybkiej drogi ku demokracji w Egipcie – na razie władze przejęła tam armia. Jeśli dodatkowo sukces protestujących stanie się zachętą do podobnych ruchów w innych krajach regionu, rynki wręcz zyskałyby powód do niepokoju (przynajmniej z krótkoterminowego punktu widzenia). Temat Egiptu powinien dość szybko zniknąć z nagłówków rynkowych wraz z początkiem handlu w Europie i USA. W tym tygodniu zastąpi go prawdopodobnie temat inflacji.
[srodtytul]Inflacja w Chinach…[/srodtytul]
Już w trakcie kolejnej sesji azjatyckiej poznamy dane o chińskiej inflacji za styczeń – rynek oczekuje wzrostu do 5,3% (najwyżej od lipca 2008). Do tej pory wzrost inflacji w Chinach rynki przyjmowały spokojnie – nawet zadziwiająco spokojnie, co sugerowałoby, iż wierzą zapewnieniom chińskich władz, iż niewielka skala zacieśnienia i efekt bazy roku poprzedniego wystarczą, aby sprowadzić inflację w okolice 3-3,5% pod koniec roku. Dopiero gdyby okazywało się, że dzieje się inaczej inflacja w Chinach stałaby się palącym problemem dla rynków. Ponadto w Chinach zostaną opublikowane dane o produkcji przemysłowej, cenach producenta i sprzedaży detalicznej. Dziś z kolei podano dane o bilansie handlowym za styczeń – za sprawą bardzo silnego importu nadwyżka handlowa zmniejszyła się do 6,5 mld USD. Jednak uważa się, iż dane mogły zostać nieco zniekształcone poprzez wpływ chińskich świąt, które w tym roku zaczęły się wcześniej, zwiększając aktywności pod koniec stycznia. [srodtytul]…na Wyspach…[/srodtytul]