Najbardziej istotny z czwartkowego posiedzenia był komunikat wskazujący, że portugalskie obligacje, mimo obniżonego ratingu ciągle będą akceptowane jako zabezpieczenie udzielanych bankom pożyczek. To wyłom w polityce EBC z zasady nieakceptującej śmieciowych obligacji w swoim portfelu. Uzasadnienie dla czasowego zawieszenia reguł stoi w silnej opozycji do komunikatu, jaki po obniżeniu portugalskiego ratingu przedstawiła agencja Moody’s. Najwyraźniej EBC za wszelką cenę chce uniknąć greckiego scenariusza. Efektem ultra intensywnego zasilania rynku w płynność był wczoraj wzrost apetytu na ryzyko. Kurs EUR/PLN spadał po południu do najniższego od prawie miesiąca poziomu (3,9270). Cały środowy spadek odreagował kurs EUR/CHF. Odważna decyzja ECB nie wsparła jednak portugalskiego długu. Cena tamtejszej obligacji dwuletniej spadła o kolejne 2 proc. Ciągle nie brakuje za to chętnych na polski dług. Na przetargu zamiany MF sprzedało wczoraj obligacje za ponad 6 mld zł.