Jednak dla notowań EURUSD obojętna nie pozostała również decyzja Banku Szwajcarii. Jak pisaliśmy w ubiegłą środę:
Dolar zyska na decyzji SNB?
Decyzja Banku Szwajcarii doprowadziła do automatycznego wzrostu notowań USDCHF, ale może ona sprawić, iż dolar zyska także do innych walut. Warto zwrócić uwagę, iż w ostatnich tygodniach frank szwajcarski był drugą stroną dla euro przy pogarszających się nastrojach. Tym samym to para EURCHF była barometrem nastrojów, zastępując w tej kwestii parę EURUSD, która pozostawała w bardzo długiej konsolidacji. Po decyzji SNB to może się znów zmienić – zresztą już od kilku dni ruchy na EURUSD są silniejsze. Para obroniła wczoraj kluczowe wsparcie (1,3970), ale jeśli napięcia w Europie ponownie wzrosną, silniejszy spadek stanie się faktem.
(...) większy spadek na EURUSD oznaczałby nie tylko prawdopodobny wzrost EURPLN powyżej 4,30, ale także możliwość wzrostu USDPLN w okolice 3,20.
Para EURUSD pozostawała przez długi czas w konsolidacji, co zwiększało prawdopodobieństwo silnego ruchu kierunkowego. Stanowczość Niemiec w połączeniu z pesymistycznymi prognozami EBC (mogącymi szykować grunt pod obniżkę) przesądziły o zakończeniu konsolidacji – para w tydzień straciła 5 figur.
Rynek w coraz większym stopniu obawia się scenariusza, w którym Grecja nie dostanie kolejnej transzy pomocy i ogłosi niewypłacalność (choć premier Grecji zarzeka się, że jego rząd zrobi wszystko aby spełnić wymaganie pożyczkodawców). Prawdopodobieństwo takiego rozwoju sytuacji będzie krystalizować się w najbliższym tygodniu – w czwartek do Aten wraca misja UE/MFW i wypłata transzy zależeć będzie od wystawionej przez nią oceny. Być może okaże się, że ostatecznie Grecja będzie musiała skorzystać z umorzenia długu w większej skali, ale kluczowe będzie to czy stanie się to w sposób kontrolowany (reformy będą kontynuowane i część długu będzie regularnie spłacana), czy też nie (skłócona Europa, przybliżający się scenariusz opuszczenia strefy przez Grecję, presja na inne kraje).