O godzinie 15:00 EBC ogłosił, że wraz z Rezerwą Federalną, Bankiem Anglii, Narodowym Bankiem Szwajcarii oraz Bankiem Japonii ułatwi europejskim instytucjom finansowym dostęp do dolara. Banki centralne zaplanowały przeprowadzenie do końca tego roku trzech operacji zwiększających płynność sektora bankowego. Indeksy na parkietach europejskich od razu wystrzeliły do góry (DAX na zamknięciu sesji wzrósł o 3,15 proc., CAC40 o 3,27 proc.).
Inwestorzy optymistycznie zareagowali na informację, jako że już wcześniej spekulowano o problemach z pozyskaniem finansowania w dolarze przez dwa francuskie banki. Z jednej strony problem ten obecnie znika, jednak pojawiły się przypuszczenia, że zdecydowane działania głównych banków centralnych mogą być też formą zabezpieczenia się na wypadek pesymistycznego scenariusza, zakładającego bankructwo Grecji. Nie poznaliśmy jeszcze rezultatów wizytacji MFW, EBC i Komisji Europejskiej w Atenach. W Brukseli przeważa opinia, jakoby Grecja nie spełniała warunków do otrzymania kolejnej raty pakietu pomocowego, a prawdopodobieństwo jej niewypłacalności jest szacowane przez rynek na prawie 100 proc. Bez 8 miliardowej transzy, greckiemu rządowi starczy środków zaledwie do października.
Dzisiaj we Wrocławiu, na pierwszym dniu Szczytu Ecofinu, spotkają się Ministrowie Finansów UE, prezes EBC Jean Claude Trichet oraz Sekretarz Skarbu USA Timothy Geithner, więc możliwe, że poznamy dalsze ustalenia dotyczące Grecji. Geithner ma ponoć zaproponować, by stworzony w maju 2010 roku Europejski Fundusz Stabilności Finansowej w wysokości 440 miliardów euro, był wykorzystany w podobny sposób, to znaczy do zapewnienia płynności zamarłym rynkom finansowym, jak fundusz stworzony przez amerykański Departament Skarbu i Fed w 2008 roku. Decyzja ECB miała natychmiastowy wpływ na rynek walutowy. EUR/USD, który jeszcze przed wypuszczeniem komunikatu kształtował się na poziomie 1,3750, wystrzelił do 1,3940, zbliżając się do 76,4 proc. zniesienia Fibonacciego. Wzrostowy ruch eurodolara jest jedynie kontynuacją krótkoterminowej korekty. Cały czas obowiązuje scenariusz spadkowy, który jest o wiele bardziej prawdopodobny. Najbliższymi poziomami oporu dla EUR/USD są 1,3500 oraz 1,3250.
Przejściowa korekta na złotym. Na silniejszym euro skorzystał polski złoty. EUR/PLN ustanawiał dzienne minimum na poziomie 4,3037, a za dolara, który tracił nawet do 10 groszy, płacono 3,0930. Jest to jedynie chwilowa korekta, a w dłuższej perspektywie złoty może osłabić się wobec euro nawet powyżej poziomu 4,60. Dzisiaj poznamy ważne dane z polskiego rynku pracy. Oczekujemy, że przeciętne zatrudnienie wzrosło w sierpniu 3,2 proc. rok do roku (poprzedni odczyt wyniósł 3,3 proc.), a przeciętne wynagrodzenie brutto 4,5 proc. (wobec 5,2 proc. w lipcu). Wpływ danych powinien być ograniczony na notowania rodzimej waluty, która nadal pozostaje pod silnym wpływem czynników zewnętrznych związanych z kryzysem zadłużeniowym w strefie euro.
Sporządziła: