Złoty słaby i podatny na nastroje

Miniony tydzień na rynkach finansowych to przejście od stanu bliskiego paniki w poniedziałek do wyraźnego optymizmu w czwartkowe popołudnie oraz w piątek.

Aktualizacja: 23.02.2017 13:44 Publikacja: 16.09.2011 17:29

Rynek obawiał się scenariusza niekontrolowanej upadłości Grecji i kryzysu bankowego w Europie, ale wyraźny sygnał z Berlina i Paryża o udzieleniu pomocy i skoordynowana akcja banków centralnych w czwartek (zapewniająca płynność w dolarach bankom spoza USA) odsunęły to zagrożenie. Pomimo takiej huśtawki nastrojów warto odnotować, iż sytuacja nie uległa wyraźnej zmianie – od początku tygodnia argumentowaliśmy, iż w interesie wszystkich stron jest niedopuszczenie do kryzysu bankowego, a co za tym idzie pesymizm rynku był przesadny. Jednak z drugiej strony nie widzimy też powodów do przesadnego optymizmu, gdyż nic nie uległo zmianie u źródła problemu – nadal nie wiadomo jak Europa zamierza sobi e poradzić z kryzysem zadłużenia. Jeśli parlamenty takich krajów jak Finlandia (debata odbędzie się w przyszłym tygodniu) czy Austria (głosowanie przesunięte na październik) przyjmą projekt funduszu ratunkowego (EFSF) zostanie wykonany pierwszy krok. Natomiast nadal nie słychać propozycji szeroko zakrojonych reform strukturalnych w strefie euro, które zwiększą jej konkurencyjność i poprawią długoterminową sytuację fiskalną. Nastroje pozostaną zatem bardzo chwiejne z wszystkimi konsekwencjami dla notowań złotego.

Nienajlepsze wieści płyną także z polskiej gospodarki. Niska dynamika eksportu jeszcze w danych za lipiec (5,5% R/R wobec niemal 16% R/R w pierwszej połowie roku) oraz wyraźne wyhamowanie w zatrudnieniu (3,1% R/R, ale jednocześnie -0,1% m/m po wyeliminowaniu wahań sezonowych – najgorzej od lutego 2010) to czytelne sygnały spowolnienia.  Takie dane można byłoby uznać za jednorazowe potknięcie w bardziej neutralnym okresie. Jednak kiedy wiadomo, iż globalna gospodarka doświadcza spowolnienia, takie figury sugerują, iż wpływ tego spowolnienia będzie w Polsce wyraźnie odczuwalny. A to zła wiadomość dla notowań złotego.

Na moment obecny ryzyka dla notowań złotego są bardzo niesymetryczne. Jeśli udzielenie Grecji pomocy i akceptacja przez kraje strefy funduszu EFSF przebiegną sprawnie i uspokoją nastroje, złoty może odrobić część strat. Jednak nawet w takim optymistycznym scenariuszu nie należy liczyć na przesadnie duże umocnienie polskiej waluty – mamy okres wyraźnego spowolnienia gospodarczego, który zwykle nie służy walutom z rynków wschodzących. Kurs EURPLN mógłby w takim scenariuszu wrócić do okolic 4,10-4,20. Jeśli na rynku zrobi się znów nerwowo, notowania mogą natomiast szybko wzrosnąć powyżej poziomu 4,50. Notowania złotego warto rozpatrywać scenariuszowo, gdyż wiele zależy od polityków, którzy szczególnie w ostatnich miesiącach wielokrotnie zawodzili rynki.

W przyszłym tygodniu rynki koncentrować się będą na posiedzeniu Fed (środa) i negocjacjach z Finlandią (odnośnie zabezpieczenia fińskiej części pomocy dla Grecji) w kontekście debaty w fińskim parlamencie. Inwestorzy czekać będą też na zapewnienie MFW, iż Grecja dostanie najbliższą transzę pomocy. W Polsce opublikowane będą dane o produkcji (oczekujemy 4,2% R/R) – jeśli one również rozczarują, złoty może być pod dodatkową presją. W piątek kwadrans po godzinie 16 kurs EURPLN wynosił 4,29 (bez zmian w skali tygodnia), kurs USDPLN 3,10 (-6,5 grosza), CHFPLN 3,5540 (bez zmian) zaś GBPPLN 4,9120 (-10 groszy).

dr Przemysław Kwiecień

Okiem eksperta
Indeks WIG20 w ważnym rejonie cenowym
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Okiem eksperta
Kolejny zaskakujący rok
Okiem eksperta
Co planują Chińczycy?
Okiem eksperta
Będzie ciąg dalszy zwyżek na GPW? AT sugeruje, że tak
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Okiem eksperta
Zmiana jakości jest za mała
Okiem eksperta
Czyżby św. Mikołaj w tym roku jednak przyszedł?