Mogło się jednak wydawać, iż wobec dobrych odczytów PMI za wrzesień Bank Anglii da sobie więcej czasu na ocenę sytuacji. Tak jednak się nie stało – decyzja o ekspansji została podjęta już teraz, a co więcej Bank zdecydował się na spory ruch – rynek oczekiwał bowiem, iż pierwszym krokiem będzie 50 mld GBP, tymczasem Bank w ciągu czterech najbliższych miesięcy skupi z rynku obligacje na sumę 75 mld GBP. Jednocześnie EBC zdecydował się na wprowadzenie długoterminowych operacji płynnościowych, a także zapowiedział uruchomienie programu skupu obligacji zabezpieczonych aktywami na sumę 40 mld EUR w ciągu kolejnego roku. Skup te n jednak rozpocznie się za miesiąc i dopiero wtedy Bank zadecyduje o szczegółach operacji. Chodzić może o to, czy skup ten będzie sterylizowany operacjami otwartego rynku, gdyby tak było, nie będzie można nazwać tego rozluźnieniem ilościowym.
Na rynku pojawiły się nadzieje, iż banki centralne w Europie poprawią nastroje na dłużej. Skoro bowiem Fed nie będzie w stanie istotnie pomóc rynkom (ogłoszona „operacja twist” została odebrana bardziej jako przejaw niemocy) to zastąpić by go mogła ekspansja w Europie. Na duży ruch zdecydował się Bank Anglii, a „rezerwy” w tym zakresie ma przecież EBC – zmiana prezesa powinna ułatwić też zmianę podejścia. Jednak do tego aby na dłużej poprawić nastroje na rynku potrzebne są konkretne decyzje w kwestiach a) zmniejszenia zadłużenia Grecji (włącznie z tym kto poniesie koszty tej restrukturyzacji) oraz b) dokapitalizowania europejskich banków (przez EFSF, gdyż pozyskania kapitałów na rynku w obecnych okolicznościach byłaby skazana na niepowodzenie). Tymczasem wypowiedzi europejskich liderów sugerują, iż do porozumień w tej materii jest ciągle daleko. Notowania kontraktów na S&P500 zbliżają się do oporu i jeśli dane z rynku pracy nie będą naprawdę dobre, rynek może tam zawrócić – tak jak poprzednimi razami.
W efekcie ogólnej poprawy nastrojów ruch wykonany przez Bank Anglii nie miał silnie negatywnych konsekwencji dla funta. Para GBPUSD co prawda w pierwszej chwili zareagowała znacznym spadkiem (jednocześnie negując formację podwójnego dna), jednak ostatecznie większość strat została odrobiona, a przyglądając się notowaniom pary na interwale tygodniowym można uznać, iż wsparcie 1,5320 zostało obronione.
OIL, AUDUSD – wyraźne odreagowanie