Ostatecznie kurs po ustanowieniu dziennego maksimum na poziomie 1,3120 powrócił do poziomu 1,3020 i testowania linii wyznaczającej korektę w dłuższym trendzie spadkowym. Uczestnicy rynku spekulują, że w krótkim terminie euro może jeszcze zyskać w stosunku do dolara dzięki zamykaniu przez inwestorów krótkich pozycji przy niskich obrotach na koniec roku. Jednak w dłuższym terminie ciągle pozostają obawy o nierozwiązane problemy zadłużeniowe strefy euro, którym sprzyja wątpliwość czy banki wykorzystają pozyskane środki z Europejskiego Banku Centralnego na zakup włoskich i hiszpańskich obligacji. Dziś poznaliśmy kilka istotnych danych z amerykańskiej gospodarki. Gorzej od prognoz wypadł finalny odczyt PKB za III kwartał, ponieważ gospodarka zwolniła do 1,8 proc. przy prognozie wzrostu na poziomie 2 proc. kw/kw. Z kolei lepsze od prognozy dane podał Departament Pracy. Liczba nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w tygodniu zakończonym 17 grudnia spadła z 368 tys. (po korekcie z 366 tys.) do 364 tys., podczas gdy prognoza zakładała wzrost do 375 tys. Tym samym odczyt znalazł się na najniższym poziomie od kwietnia 2008 roku i po ostatnich kilku dobrych danych o zatrudnieniu może świadczyć o wychodzeniu rynku pracy na prostą. Poznaliśmy również grudniowy odczyt indeksu Uniwersytetu Michigan, który uplasował się na poziomie 69,9 pkt. i wzrósł z 64,1 pkt., (prognoza zakładała wzrost do 68 pkt.). Jest to najwyższy odczyt od czerwca tego roku wskazując na znaczną poprawę oceny warunków ekonomicznych oraz potencjału nabywczego amerykańskich konsumentów. Z kolei indeks zaufania konsumentów Conference Board również wypadł lepiej niż zakładała prognoza, spadł jednak z poziomu 0,9 proc do 0,5 proc., przy prognozie spadku do 0,3 proc.
Złoty dziś lekko zyskiwał. Kurs EUR/PLN zniżkował maksymalnie do poziomu 4,4250 a USD/PLN do 3,3850. Z danych opublikowanych dziś przez Główny Urząd Statystyczny pozytywnym zaskoczeniem okazała się sprzedaż detaliczna w listopadzie, która wzrosła o 12,6 proc. r/r, po tym jak w październiku wzrost wyniósł 11,2 proc. (rynek zakładał dynamikę na poziomie 10,5 proc. r/r). Odczyt może sugerować, że sytuacja finansowa gospodarstw domowych jak i sytuacja na rynku pracy jest dobra. Nie zostało to jednak potwierdzone przez dane GUS o stopie bezrobocia w listopadzie, która wyniosła 12,1 proc. i wzrosła z poziomu 11,8 proc. w październiku (rynek oczekiwał odczytu na poziomie 12 proc.). W listopadzie bez pracy pozostawało 1,92 miliona osób. Z kolei prezes GUSu Janusz Witkowski wyraził swoje przekonanie, że wzrost gospodarczy w 2011 roku przyśpieszy do 4 proc. z 3,9 proc. w poprzednim roku.
Sporządził:
Szymon Zajkowski
Departament Analiz