W centrum uwagi:
EUR/USD – rejon 1,33 poza zasięgiem?
GBP/USD – coraz więcej sygnałów za spadkami?
Decyzja agencji ratingowej Moody's, która pojawiła się chwilę przed północą była pewnym zaskoczeniem i jak widać została poważnie odebrana przez europejskie rządy. W skrócie: rating Włoch został obniżony do A3 z A2, Hiszpanii do A1 z A3 (aż o 2 poziomy), Portugalii do Ba3 z Ba2, Malty do A3 z A2, Słowenii do A2 z A1 i Słowacji do A2 z A1. Jednocześnie obniżono perspektywę ratingu do negatywnej ze stabilnej dla Francji, Austrii i Wielkiej Brytanii. Co z tego jest najbardziej godne uwagi? Przede wszystkim cięcie ocen dla Portugalii (może to zwiększać prawdopodobieństwo ubiegania się o drugą transzę pomocy, chociaż tamtejszy rynek długu zareagował na tą informację względnie spokojnie), ale i też obniżka perspektyw ratingu dla Wielkiej Brytanii, co może nasilić spekulacje, na ile groźba utraty prestiżowych AAA jest duża i siłą rzeczy zaważyć na notowaniach funta w najbliższych miesiącach (do tej pory jednym z argumentów za względnie silniejszą walutą była atrakcyjność tamtejszego rynku długu na tle większości krajów strefy euro – poza Niemcami). Niemniej, jeżeli spojrzeć reakcję funta, to widać, że poza GBP/USD jest względnie spokojnie. Wniosek, to dolar zyskuje na bazie nieznacznego wzrostu globalnego ryzyka, ale trend ten został zapoczątkowany przed komunikatem Moody's. O powodach tego ruchu pisałem we wczorajszym komentarzu popołudniowym – to wracające obawy związane z Grecją, po tym jak lider Nowej Demokracji zapowiedział możliwość renegocjacji traktatu, jeżeli w kwietniu wygra wybory parlamentarne. To stwarza duży dyskomfort dla europejskich polityków, którzy podczas jutrzejszego spotkania Eurogrupy powinni podjąć ostateczną decyzję o przyznaniu 130 mld EUR w postaci drugiego pakietu pomocowego. Pisze o tym też dzisiejszy „Financial Times", zwracając uwagę, że pozostaje wciąż kilka drobnych, choć znaczących szczegółów, które Grecy powinni wyjaśnić. W innym tekście w FT, uwypukla się też dość istotny fakt: drugi bailout dla Grecji będzie jeszcze głosowany przez narodowe parlamenty Niemiec (27 lutego), a także Austrię, Holandię, Finlandię i Słowenię, które teoretycznie powinny być formalnością, ale.... Niemniej większym problemem może być kwestia porozumienia z prywatnymi wierzycielami (PSI), które najpewniej zostanie zawarte w środę wieczorem, po wcześniejszej akceptacji bailoutu przez Eurogrupę. Kluczem może okazać się odsetek wierzycieli, którzy będą woleli domagać się swoich racji przed sądem (agresywne fundusze hedge), aby mieć podstawę do wypłaty większych odszkodowań. Im będzie on większy (ostatnio spekulowano o 10 proc.), tym gorzej – zwracałem na to uwagę we wczorajszym materiale
Reasumując, czy są podstawy sądzić, że jutro Eurogrupa nie podejmie wiążącej decyzji i nie zobaczymy też porozumienia z prywatnymi wierzycielami? Nie są one duże, stąd też wydaje się, że komunikaty będą na „tak", co akurat może pomóc notowaniom wspólnej waluty, jeżeli uwzględnimy obawy, jakie pojawiły się w ostatnich 24 godzinach.