Poranny komentarz rynkowy XTB – Apple-mania trwa w najlepsze

Informacja o wypłacie dywidendy nie zatrzymała spektakularnych wzrostów cen akcji Apple, a dobre nastroje na Wall Street udzieliły się również inwestorom na rynku walutowym, w tym na rynku złotego, gdzie słabe dane o produkcji zostały zignorowane

Aktualizacja: 18.02.2017 08:02 Publikacja: 20.03.2012 09:19

Poranny komentarz rynkowy XTB – Apple-mania trwa w najlepsze

Foto: XTB

Dziś dane z amerykańskiego rynku mieszkaniowego.

CDSy rozliczone, euro w górę

Dwa i pół miliarda dolarów – to kwota, która zostanie wypłacona w ramach rozliczenia kontraktów CDS na grecki dług. Recovery rate (odsetek kwoty „do odzyskania" z greckich obligacji) została ustalona na 21,5%. Te liczby nie są zaskakujące, jednak rozliczenie kontraktów zostało wykorzystane jako pretekst do wzrostów na parze EURUSD przy braku innych istotnych czynników.

Apple podzieli się gotówką

Największa spółka świata, która zgromadziła 100 mld USD gotówki zakomunikowała wczoraj, iż wypłaci kwartalną dywidendę w kwocie 2,65 USD na akcję (cena akcji wynosi obecnie ok. 600 USD) oraz skupi własne akcje za kwotę ok. 10 mld USD. Taki kierunek był generalnie oczekiwany przez rynek, a deklarowane kwoty oznaczają, iż zdecydowanie większa część gotówki i tak zostanie w Apple. Sam fakt wypłacenia dywidendy przez spółkę postrzeganą jako „wzrostowa" niekoniecznie musi być postrzegany pozytywny, szczególnie, że temu komunikatowi nie towarzyszyły zapowiedzi bardziej aktywnego wykorzystania zasobów. Jednak to nie zraziło inwestorów i cena akcji przekroczyła wczoraj 600 USD. Apple-mania to zdecydowanie temat przewodni hossy w tym roku, sygnał zwrotu (korekty) na wykresie tej spółki (kontrakt na Apple notowany jest na platformach XTB pod symbolem AAPL.US) powinien być sygnałem dla całego rynku.

Złoty zignorował dane o produkcji

Po słabych danych z rynku pracy, również dane o produkcji za luty okazały się rozczarowaniem. Roczna dynamika produkcji zwolniła z 9% w styczniu do 4,6% w lutym. Po części tak słabe dane można przypisać efektowi pogodowemu (co potwierdzają słabe dane o produkcji budowlano-montażowej), jednak bez wątpienia za tym słabym odczytem kryje się negatywny wpływ relatywnie słabej koniunktury w Europie Zachodniej, który z pewnym opóźnieniem dał się odczuć w naszej gospodarce. Dane praktycznie eliminują ryzyko podwyżki stóp w przewidywalnej przyszłości.

Reakcja na rynku złotego na te dane była jednak bardzo krótkotrwała. Rynek raz jeszcze pokazał, które zmienne mają kluczowy wpływ na postrzeganie polskiej waluty. Utrzymujące się dobre nastroje na rynkach globalnych sprzyjają niższym premiom za ryzyko – premia dla kontraktu CDS na polskie obligacje 5-letnie wynosiła wczoraj mniej niż 150 bp – najmniej od początku sierpnia ubiegłego roku. Co więcej, przynajmniej w porównaniu do innych rynków wschodzących jest to pole do spadku – premia dla Meksyku (historycznie obserwowaliśmy tu podobne lub wyższe poziomy) to jedynie 107 bp. Dalsze spadki premii w dużym stopniu zależeć będą jednak od utrzymania się koniunktury na Wall Street, gdyż to ona jest ostatnio lokomotywą pociągową dla globalnych rynków, maskując jednocześnie sygnały ostrzegawcze docierające z Chin.

Na wykresach:

EURUSD, D1 – poziom 1,3190 został pokonany, a zatem sytuacja na interwale D1 uległa pewnej komplikacji; krótkoterminowe cele to 1,3290 i 1,3322; ich pokonanie otworzyłoby drogę do górnego ograniczenia długoterminowego kanału spadkowego, przebiegającego na chwilę obecną nieco poniżej tegorocznych maksimów 1,3487. Natomiast tak długo jak te poziomy nie zostaną pokonane istnieje szansa na uformowanie się formacji głowy i ramion (obecnie miałoby się formować prawe ramię) z linią szyi w okolicach 1,30

AUDUSD, D1 – dolar australijski nie wykorzystał ani wzrostów na Wall Street ani na EURUSD i w efekcie nie był w stanie uporać się z barierą na poziomie 1,0615-1,0630. Po wymownej szpulce mamy zdecydowany ruch niedźwiedzi, który może być falą 3/c w większej strukturze spadkowej; warto odnotować, iż rośnie „dywergencja" pomiędzy AUDUSD a S&P500

Apple (kontrakty), D1 – komunikat o dywidendzie nie był w stanie popsuć nastrojów na spółce będącej lokomotywą amerykańskiego parkietu; warto odnotować, iż od początku 2009 roku akcje spółki drożały w bardzo systematyczny sposób: utrzymując się w regularnym kanale wzrostowym oraz wykorzystując kolejne szczyty jako późniejsze wsparcia w niewielkich ruchach korekcyjnych; ta prawidłowość została zerwana przy poziome 430 USD, który nie miał jeszcze okazji służyć jako wsparcie. Tak silne wybicie górą po długim okresie wzrostów jest często kulminacją całego trendu; ciekawym odniesieniem jest rynek złota, gdzie takie wybicie mieliśmy jesienią ubiegłego roku, po czym cena powróciła do kanału wzrostowego i obecnie „walczy" o jego utrzymanie

dr Przemysław Kwiecień Główny Ekonomista

X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.

[email protected]

Okiem eksperta
Co planują Chińczycy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Okiem eksperta
Będzie ciąg dalszy zwyżek na GPW? AT sugeruje, że tak
Okiem eksperta
Zmiana jakości jest za mała
Okiem eksperta
Czyżby św. Mikołaj w tym roku jednak przyszedł?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Okiem eksperta
Trump utrzyma wsparcie dla atomu
Okiem eksperta
Spojrzenie na S&P 500 w 2025 r.