Tylko, że sama ropa dzisiaj taniała – był to efekt słabszych indeksów PMI dla Chin i Europy, to teoretycznie sugestia, iż fundamentalny popyt na ten surowiec będzie niższy, co innego spekulacje... Inwestorzy muszą się też liczyć z tym, że politycy również zaczynają dostrzegać problem i będą próbować rozwiązać problem Iranu własnymi metodami. Łagodna dyplomacja, przy sprzeczności interesów (Rosja i Chiny mają inne zapatrywanie na kwestię Iranu) bywa jednak zawodna i trendu na ropie nie odwróci.
Dolar po południu jednak nieco stracił na wartości względem głównych walut. Można to powiązać tylko z faktem nieco lepszych publikacji makroekonomicznych, które częściowo zmazały negatywny wydźwięk rannych odczytów PMI. I tak cotygodniowe bezrobocie w USA zmalało do 348 tys (oczek. 354 tys.), a wskaźniki wyprzedzające dla amerykańskiej gospodarki wzrosły w lutym o 0,7 proc. m/m (oczek. 0,6 proc. m/m). Nie zawiedli też europejscy konsumenci – indeks zaufania dla strefy euro wzrósł w marcu do -19 pkt. z -20,3 pkt. po nieznacznej korekcie w lutym. Reasumując, ryzyko nieznacznie spadło, stąd to bardziej techniczne odreagowanie.
Z technicznego punktu widzenia notowania EUR/USD wróciły ponad poziom 1,3180-90, który jest ważnym oporem. To ciekawa sytuacja, chociaż dopiero naruszenie 1,3225-40 zaczęłoby negować koncepcję spadkowej formacji głowy i ramion. Na razie jednak scenariusz zniżek wciąż pozostaje bardziej prawdopodobny – zakłada on jednocześnie pobicie dzisiejszego dna na 1,3133 w perspektywie kilkunastu godzin.
Kluczowe wsparcia: 1,3144; 1,3110; 1,3080; 1,3030
Kluczowe opory: 1,3180; 1,3200; 1,3225; 1,3280