Złoty słabszy, dolar nieco mocniejszy względem głównych walut

Wtorek przynosi nieznaczne osłabienie złotego względem rannych poziomów – po południu (godz. 16:41) euro oscyluje wokół 4,1450 zł, a dolar 3,1080 zł. Inwestorzy zareagowali tak na słowa szefa NBP, który stwierdził, że nie spodziewa się, aby inflacja była znaczącym problemem w najbliższych miesiącach i powinna ona spadać

Aktualizacja: 18.02.2017 07:17 Publikacja: 27.03.2012 18:41

Wykres dzienny EUR/USD

Wykres dzienny EUR/USD

Foto: DM BOŚ

Chociaż w innej wypowiedzi przyznał, iż wciąż większe prawdopodobieństwo tkwi w podwyżkach stóp procentowych, niż ich obniżkach. Biorąc pod uwagę wczorajszą opinię Adama Glapińskiego z RPP, którego zdaniem już w kwietniu warto zastanowić się nad zaostrzeniem polityki, można się domyślać, że taki wniosek zostanie złożony, ale nie znajdzie koniecznej większości. I tak może być przez kilka miesięcy – utrzymywanie „jastrzębiego" nastawienia bez faktycznych działań. Z drugiej strony, czy oczekiwania na podniesienie stóp przed wakacjami rzeczywiście były tak duże, aby mógł być to czynnik decydujący o notowaniach złotego? Tym samym obserwowane dzisiaj nieznaczne osłabienie można wiązać z niewielkim umocnieniem się dolara. Na rynkach widać mieszane opinie w kontekście wczorajszych słów szefa FED, które w pierwszym momencie zostały odebrane jako sygnał zwiększający potencjalne uruchomienie trzeciej rundy skupu aktywów (QE3) w najbliższych miesiącach. Dzisiaj inwestorzy jakby byli tego nieco mniej pewni, dostrzegają także inne zagrożenia, jak chociażby sytuacja w Europie (wokół Hiszpanii). Dodatkowo opublikowane dzisiaj dane z USA, zwłaszcza indeks zaufania konsumentów Conference Board nie były aż tak złe – po silnym wzroście w lutym do 71,6 pkt. (odczyt zrewidowano w górę z 70,8 pkt.), w marcu wskaźnik nieznacznie się cofnął do 70,2 pkt. (oczekiwano 70,3 pkt.). W rozbiciu na subindeksy widać wzrost ocen bieżącej sytuacji do 51 pkt. (najwyższego poziomu od 3,5 roku), ale spadek przyszłych oczekiwań do 83 pkt. z 88,4 pkt. – co może być podchwycone przez pesymistów, ale na korzyść QE3. Stąd też po publikacji danych o godz. 16:00 dolar zaczął znów nieznacznie tracić. Co ciekawe chwilę później pojawiły się informacje z Irlandii sugerujące zwołanie referendum ws. nowego paktu fiskalnego na 31 maja. Negatywnej reakcji w notowaniach euro nie ma – irlandzkie władze informowały o tych planach wcześniej (podając orientacyjne terminy), a ostatnie sondaże wskazują na nieznaczną przewagę tych, którzy chcą przyjąć traktat. Niemniej wciąż dość duży (bo blisko ¼ ankietowanych) jest odsetek niezdecydowanych – także nie oczekujmy, iż ta sprawa nie będzie zaprzątać uwagi inwestorów – tutaj kluczowe będą wyniki kolejnych sondaży.

W relacji do poziomów z rana dolar jest jednak wciąż nieco mocniejszy. W przypadku EUR/USD nie zmienia to jednak sytuacji technicznej. Dzisiaj poruszaliśmy się w obszarze 1,3320-30 wsparcie i 1,3380-90 opór. Dopiero zejście poniżej 1,3280 może być sygnałem, iż zwyżki byłyby zagrożone. Nadal aktualny pozostaje scenariusz przedstawiany ostatnio, tj. wzrostów w okolice 1,3430-40.

Wykres dzienny EUR/USD

Kluczowe wsparcia: 1,3330; 1,3290; 1,3280; 1,3240

Kluczowe opory: 1,3380; 1,3415; 1,3430; 1,3440; 1,3480

Opracował:

Marek Rogalski –  Główny analityk walutowy DM BOŚ

Okiem eksperta
Wszystkie oczy na Radę
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Okiem eksperta
Nowa rzeczywistość dla górników złota
Okiem eksperta
Ruchy popytowe na indeksach dotarły do ważnych barier podażowych
Okiem eksperta
WIG nie przejmuje się premierem
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Okiem eksperta
Jest rekord. Po korekcie na warszawskiej giełdzie nie ma śladu
Okiem eksperta
Złoto błyszczy