Rentowności polskiego długu na rynku wtórnym skokowo wzrosły osiągając poziom 5,578% w przypadku instrumentów 10 – letnich.
Polska waluta przez długi czas pozostawała bardzo stabilna względem niekorzystnych ruchów na eurodolarze. Tymczasem ostatni tydzień przyniósł ruch deprecjacyjny rzędu -0,8% na złotym, podczas, gdy regionalne safe haven (korona czeska) zanotowała wzrost wartości o 0,4%. Wraz z polską walutą tracił również węgierski forint (ruch spadkowy rzędu -0,5%). Inwestorzy zareagowali przede wszystkim negatywnie na piątkowe dane z amerykańskiego rynku pracy (zmiana zatrudnienia w sektorze pozarolniczym oczek. 200 tys, publikacja 120 tys.), nie bez znacznie jednak pozostają również czynniki regionalne, gdzie pomimo ostatnich budujących danych z gospodarki węgierskiej dominującym wydaje się fakt, że Budapeszt najprawdopodobniej nie rozpocznie w kwietniu planowych rozmów z MFW dotyczących udostępniania linii kredytowej (informację taką podała węgierska gazeta Nepszabadsag). Wydaje się, iż rozpoczyna realizować się scenariusz, którego obawiali się inwestorzy, a mianowicie, że do momentu wycofania się z kontrowersyjnych projektów legislacyjnych formalne rozmowy nie zostaną zainicjowane. Już wcześniej czynnik ten wymieniano jako potencjalne zagrożenie dla stabilności nastrojów wokół walut regionu Europy – Środkowo Wschodniej.
Jeżeli zaś chodzi o złotego to należy skupić się na wypowiedziach wiceministra finansów Dominika Radziwiłła przytaczane przez agencję Reuters. W wywiadzie dla agencji informacyjnej decydent potwierdził wcześniejsze doniesienia, iż Ministerstwo Finansów (BGK) w II kwartale ograniczy wymianę dewiz na rynku walutowym, przesuwając środek ciężkości w kierunku NBP. Warto jednak nadmienić, iż wiceminister powiedział również, że w przypadku zaistnienia określonych przesłanek i potrzeb resort w dalszym ciągu może zdecydować się na wymianę poprzez rynek. Sugeruje to, że w przypadku destabilizacji notowań złotego wywołanych przez czynniki zewnętrzne możliwe jednak będzie wzrost aktywności BGK na rynku (którego znacząca obecność na rynku była raportowana przez uczestników rynku w ostatnich tygodniach). Niemniej spadek aktywności jednej z dwóch znaczących instytucji centralnych może negatywnie odbić się na notowaniach złotego w najbliższym czasie.
Wiceminister finansów poinformował również, iż resort planuje w kwietniu przeprowadzić emisję długu we franku szwajcarskim. Sugerowana pula (kilkaset mln) najprawdopodobniej nie będzie duża, stąd też bardziej znacząca będzie próba uplasowania długu denominowanego w dolarach i wspólnej walucie, która planowana jest jeszcze przed wakacjami.
W przypadku ostatnich ruchów na złotym potwierdzona zostaje teza, iż pomimo utrzymywania się ostatnich pozytywnych nastrojów i komentarzy wokół złotego, ciągle pozostaje on głównie podatny na czynniki zewnętrzne, warunkujące notowania na rynkach globalnych.