Rentowności polskiego długu wynoszą obecnie 5,43% w przypadku instrumentów 10 – letnich.
Podczas wczorajszego handlu złoty lekko zyskał (EURPLN -0,25%) korzystając na zwyżkach na europejskich rynkach akcji oraz umacniającego się euro. Nastroje nieznacznie polepszyła aukcja obligacji Holandii, gdzie część uczestników rynku obawiała się, iż pogłębiający się kryzys polityczny w tym kraju może znacząco zaciążyć na wynikach oferty.
Ponadto nastroje wokół regionu Europy Środkowo – Wschodniej nieznacznie poprawiły się po tym jak Viktor Orban powiedział, iż przeszkody dla wznowienia negocjacji na linii Budapeszt – MFW zostały „praktycznie usunięte". Doniesienia te znalazły te umocniły forinta, który podczas wczorajszego handlu zyskał 1,84%. Należy jednak pamiętać, iż część europejskich decydentów uważa, że Premier Węgier prowadzi jednak grę na czas, stwarzając pozory chęci współpracy, podczas gdy rzeczywistym celem jest przeforsowanie otwarcia linii kredytowej na jego własnych warunkach.
Równocześnie warto przytoczyć wczorajszą wypowiedz analityka agencji ratingowej Moody's dotyczącej ratingu Polski. W opinii Jaime Reusche'a nawet jeżeli rządowi nie uda się obniżyć deficytu sektora finansów publicznych do zakładanych 2,9% PKB, to nie będzie to miało wpływu na perspektywę ratingu Polski.
Ponadto wedle porannych niepotwierdzonych doniesień agencji PAP, na kwietniowym posiedzeniu RPP pod głosowanie poddany został wniosek o podwyższenie stopy referencyjnej o 25pb. Za inicjatywą tą opowiedziało się jedynie trzech członków gremium, stąd nie znalazł on wymaganej większości. W świetle ostatnich odczytów makroekonomicznych wskazujących na spadek dynamiki produkcji przemysłowej w Polsce wątpliwym jest, aby decyzja taka zapadała również podczas posiedzenia zaplanowanego na 8-9 maja. Niemniej Prezes NBP, Marek Belka, i tak spodziewa się, iż na majowym posiedzeniu odbędzie się dyskusja nad podwyższeniem kosztu kredytu.