Hiszpania już tak nie straszy

Wpływ na bieżący przebieg notowań miały długo wyczekiwane decyzje Fed oraz informacje o prognozach dla amerykańskiej gospodarki

Aktualizacja: 19.02.2017 05:56 Publikacja: 22.06.2012 08:14

Hiszpania już tak nie straszy

Foto: Bloomberg

Decyzja Fedu o wydłużeniu do końca roku operacji Twist polegającej na zamianie obligacji krótkotermionowych na długoterminowe była zgodna z oczekiwaniami rynków. Nie wystarczyła jednak, by uspokoić nastroje.

Większy wpływ na przebieg notowań miało obniżenie przez Rezerwę Federalną prognoz dla amerykańskiej gospodarki. Fed zakłada, że wzrost gospodarczy USA wyniesie w tym roku 1,9-2,4 proc., podczas gdy w kwietniu mówił o 2,4-2,9 proc. Pogorszyły się również oczekiwania dotyczące stopy bezrobocia. Obecnie mówi się, że może ona sięgnąć 8,2 proc., podczas gdy jeszcze kilka miesięcy temu zakładano, że spadnie poniżej 8 proc. Reakcja inwestorów okazała się negatywna. Uważam, że postawa rynku na tle opublikowanych wiadomości jest rozczarowująca, jednak mimo to, wciąż podtrzymuję tezę, że powinniśmy jeszcze obserwować wzrosty cen ryzykownych aktywów, w tym akcji.

Perspektywa spowolnienia gospodarczego ciężarem dla rynku

W minionej sesji mieliśmy wysyp odczytów wskaźników PMI dla przemysłu. Podsumowując, nie jest dobrze. Kolejny miesiąc z rzędu odczyty indeksów PMI w poszczególnych krajach spadają, co jest ostrzegawczym sygnałem dla światowej gospodarki. Indeks PMI dla przemysłu w Chinach za czerwiec spadł do poziomu 48,1 pkt wobec 48,4 pkt w maju. To już ósmy kolejny miesiąc odczytu poniżej granicznego poziomu 50 pkt. Słabe dane napłynęły też z Niemiec. Oba wskaźniki określające koniunkturę u naszego zachodniego sąsiada  w czerwcu spadły . Indeks PMI określający koniunkturę w sektorze usług wyniósł w czerwcu 2012 roku 50,3 pkt. wobec 51,8 pkt. na koniec maja. Wynik jest gorszy od oczekiwań - analitycy szacowali, że indeks wyniesie 51,5 pkt.

Wiadomości z Madrytu zignorowane

Obawiano się, że nie znajdą się chętni na hiszpańskie obligacje, a rząd nie będzie w stanie nadal finansować się na rynku. Tymczasem ostatnia aukcja wykazała, że sprzedano papiery za 2,2 mld euro, wobec celu wynoszącego 2 mld, więc Hiszpania wciąż może pozyskiwać pieniądze z rynku. Niemniej rentowność oferowanych obligacji wciąż budzi strach na rynku, ponieważ ich oprocentowanie znów poszybowało w górę i jest najwyższe od 16 lat. Od maja procentowanie trzy i pięciolatek wzrosło odpowiednio z 4,87 proc. do 5,54 proc. i z 4,96 proc. do 6,07 proc. Z kolei rentowność hiszpańskich obligacji dziesięcioletnich, będących papierem lakmusowym zaufania inwestorów do kraju, w poniedziałek sięgnęła rekordowych 7,3 proc., ale od tego czasu spadła i wynosi obecnie 6,5 proc. Dla porównania oprocentowanie amerykańskich i niemieckich dziesięciolatek oscyluje wokół 1,6 proc. Inwestorzy liczą bowiem na to, że wkrótce te papiery, a także obligacje Włoch będą skupowały europejskie fundusze ratunkowe, EFSF i ESM, choć temu pomysłowi sprzeciwia się na razie niemiecka kanclerz Angela Merkel. Spadkowi rentowności hiszpańskich papierów dłużnych sprzyja także rozjaśniająca się sytuacja tamtejszego sektora bankowego. Wczoraj dwie firmy audytorskie Oliver Wyman i Roland Berger przedstawiły oceny jego potrzeb kapitałowych. Według doniesień agencji Bloomberg, Oliver Wyman określił je na 51-62 mld euro, a Roland Berger na 51,8 mld euro. Rozwiało obawy, że nie wystarczy na to 100 mld euro. Drugi, bardziej dokładny audyt hiszpańskich banków, który przeprowadzają firmy Deloitte, KPMG, PWC i Ernst&Young zostanie opublikowany we wrześniu.

Na głównych rynkach walutowych z technicznego punktu wystąpiły dość znaczące korekty. W ciągu dnia pary walutowej EUR/USD osunął się głęboko na niższe poziomy. Niemniej, ten ruch w dół nie przekreśla jeszcze scenariuszu wzrostowego, bowiem wciąż znajdujemy się nad wsparciem 1,2550, dlatego można oczekiwać kontynuacji wzrostu notowań do 1,2730. Z kolei przełamanie oporu 1,2730 otworzy bramę bykom w strefę 1,2830.

Również na rynku GBP/USD, kurs znajduje się nad ważnym wsparciem 1,56. W związku z tym, nadal liczę na akcję popytową w najbliższych godzinach handlu. Najbliższym celem strony popytowej jest strefa 1,5760.

Mimo silnego odbicia kursu USD/PLN to nadal znajdujemy się w trendzie spadkowym. Teoretycznie oznacza, że kolejnym celem będą następne minima. W dłuższej perspektywie, tendencja umocnienia złotego będzie zależeć od sytuacji w Grecji. Jeśli oczekiwania inwestorów związane z reformami zostaną spełnione to trend umocnienia złotego może przedłużyć się w czasie. W konsekwencji oznaczać to może zaliczenie 3,32.

Podobny obraz techniczny występuje na rynku EUR/PLN. Jeśli apetyt na ryzyko wciąż będzie dominował na parkiecie to test poziomu 4,23 okaże się tylko kwestią czasu. W dłuższym horyzoncie czasowym, gdy wsparcie 4,23 zostanie przełamane, należy spodziewać się testu 4,17.

Na rynku terminowym kontrakt na WIG20 znów obniżył loty i zakończył czwartkową sesję pod kreską. Z technicznego punktu widzenia, kontrakt na WIG20 nadal znajduje się pod ważnym oporem 2240-2250pkt. Ta strefa będzie blokować dostęp byków na nowe maksima. Niemniej kolejna próba przełamania tej blokady w najbliższych dniach powinna stać się faktem.

Okiem eksperta
Indeks WIG20 w ważnym rejonie cenowym
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Okiem eksperta
Kolejny zaskakujący rok
Okiem eksperta
Co planują Chińczycy?
Okiem eksperta
Będzie ciąg dalszy zwyżek na GPW? AT sugeruje, że tak
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Okiem eksperta
Zmiana jakości jest za mała
Okiem eksperta
Czyżby św. Mikołaj w tym roku jednak przyszedł?