Akcje
Wakacyjny tydzień, co pokazały sesje poniedziałkowa i wtorkowa, nie sprzyja aktywności inwestorów. Do kupowania lub sprzedawania akcji nie zachęca też pusty kalendarz danych makroekonomicznych. Środa może być po tym względem nieco lepsza. Na rynek, ale dopiero po południu, trafią dane o majowym bilansie handlu zagranicznego w USA oraz zapasach hurtowników.
Wtorkowe notowania w Warszawie przebiegały w sennej atmosferze. Nasz parkiet nie poddał się ogólnej poprawie nastrojów na rynkach finansowych i, podobnie jak dzień wcześniej, zachowywał się znacznie słabiej niż inne rynki Starego Kontynentu. Zwyżki w Paryżu i Londynie były reakcją na informacje ze szczytu ministrów finansów państw strefy euro. Politycy dali Hiszpanii nieco więcej czasu na ograniczanie deficytu budżetowego do 3 proc. PKB. Podtrzymali też deklaracje, że iberyjski kraj otrzyma 100 mld euro wsparcia na ratowanie sektora finansowego. Pierwsza transza, ok. 30 mld euro, ma zostać uruchomiona jeszcze w tym miesiącu.
Na finiszu wtorkowej sesji na warszawskim parkiecie, za sprawą dobrej postawy banków, przede wszystkim Pekao i BRE?Banku, WIG20 zatrzymał się na poziomie 2247,02 pkt, co oznaczało 0,24-proc. wzrost. WIG nie zmienił wartości i był na poziomie 40356,05 pkt. Obroty wyniosły 0,7 mld zł.
Waluty
Wtorkowa sesja na międzynarodowych rynkach walutowych rozpoczęła się dość spokojnie. Po południu euro znowu zaczęło jednak tracić do dolara i do wieczoru kurs EUR/USD?spadł do zaledwie 1,2250. To najniższy poziom od dwóch lat. Złoty, podobnie jak dzień wcześniej, poszedł jednak własną drogą. Wieczorem za euro płacono w Warszawie tylko 4,18 zł, czyli 1,1 proc. mniej niż w poniedziałek i najmniej od dwóch miesięcy. Dolar kosztował 3,41?zł, czyli 0,6?proc. mniej niż dzień wcześniej.
Surowce
Informacja o malejącym popycie na ropę naftową w Chinach (import w czerwcu był o 12 proc. mniejszy niż w maju) spowodowała spadek cen tego surowca. Baryłka ropy Brent kosztowała 98,8 USD, czyli o 1,7 proc. mniej niż w poniedziałek. Spadały również ceny miedzi (o 0,7 proc.) i srebra (0,6 proc.). Jedynie złoto lekko zyskało na wartości. Po 0,1-proc. wzroście kosztowało 1589 USD za uncję.