Byki górą

Aktualizacja: 13.02.2017 00:45 Publikacja: 23.08.2012 09:55

Adam Witczak, FMC Management

Adam Witczak, FMC Management

Foto: FMCM

Na razie w górę

W czwartek po ósmej rano kurs eurodolara wynosi 1,2530. Szczytem nocnym był poziom 1,2555. To oznacza, że gracze stawiają na razie na wiarę w europejską walutę. Można się zastanawiać, czy zgadza się to z ogólną sytuacją gospodarczą albo czy świadczy o realności i skuteczności pomysłów na walkę z kryzysem, prezentowanych przez europejskich przywódców – ale kursy walut często idą swoją drogą, przynajmniej do pewnego momentu. Bezpośrednich czynników fundamentalnych, działających na rzecz umocnienia euro, było wczoraj kilka. Najpierw (20 minut przed 16:00) pojawił się odczyt makroekonomiczny, dotyczący sprzedaży domów na rynku wtórnym w USA. Okazał się gorszy od prognozy, ale lepszy od wyniku poprzedniego. Być może w jakiś sposób dodało to otuchy kupującym, istotniejsze były jednak późniejsze wnioski ze spotkania Juncker-Samaras oraz posiedzenia FOMC.

Jeśli chodzi o to pierwsze wydarzenie, to na razie wszystko zdaje się iść po myśli Antonisa Samarasa. Owszem, usłyszał, że „Grecja przechodzi kryzys wiarygodności", ale zapewnił i osobiście poręczył, że jego kraj zwróci w końcu otrzymaną pomoc co do grosza. Dowiedział się, że należy rozszerzyć program prywatyzacji, czemu oczywiście przytaknął, zaznaczając też, że w ciągu tygodnia przedstawi plan ponad 11 mld EUR oszczędności. Juncker ocenił w zamian, że sprawa przedłużenia okresu wprowadzania oszczędności jest otwarta i zależy od raportu trojki, ale Grecja nie powinna opuścić Strefy Euro. To winduje notowania EUR/USD, choć trzeba pamiętać, że przecież „na tapecie" są jeszcze problemy kilku innych krajów Strefy Euro, które prędzej czy później odbiją się czkawką. Na razie na eurodolarze przebijamy jednak poziomy oporu, a nie wsparcia, czemu pomógł także protokół FOMC. Wynika z niego, że Rezerwa Federalna jest w coraz większym stopniu gotowa na uruchomienie trzeciej rundy luzowania ilościowego. Dodatkowo, dość paradoksalnie pomogły dane z Chin, a konkretnie wstępny opdczyt indeksu PMI, który wyniósł 47,8 pkt., wobec oczekiwanej wartości na poziomei 49,3 pkt. O dziwo wsparło to wzrosty indeksów w Azji, wedle zasady „im gorzej, tym lepiej", bo zwiększyło się prawdopodobieństwo pomocy ze strony chińskiego rządu.

Z technicznego punktu widzenia zwyżce wartości euro pomaga fakt, iż jesteśmy w trendzie wzrostowym, biegnącym od 24 lipca. Owszem, jeszcze 16, a nawet 20 sierpnia można było rozważać testowanie linii trendu, obecnie jednak szanse na to są mizerne.. Czy dane makro dla Niemiec, Strefy Euro i USA zweryfikują trend zwyżkowy? Niekoniecznie: europejskie, wpłyną dłużej na notowania jedynie wtedy, kiedy będą się znacząco różnić od prognoz, a słabe dane z USA będą raczej sygnałem na rzecz QE3, co skłania ku większemu ryzyku. Poziomem oporu jest obecnie 1,26, ale bardziej nawet okolica 1,2645 – 1,2650. Na razie wzrost wyhamował, techniczne wsparcia to w razie spadków 1,25 i 1,2470.

Złoty mocniejszy względem dolara

Wczorajsze poruszenie i spadek awersji do ryzyka to zapewne główne czynniki mające wpływ na spadek kursu USD/PLN do poziomu 3,2420 (nocne minimum). Obecnie notowany kurs to 3,2476. Linia 3,25 to już teraz pierwszy opór, wsparć należy teraz szukać na wykresie dziennym, gdzie wychwycić można 3,2317 i 3,20. Wczoraj spadła też rentowność polskich obligacji 10-letnich na rynku wtórnym, co również może umacniać złotego.

Wpływ opisanych czynników na EUR/PLN okazał się jednak niewielki. Notowany obecnie kurs to 4,0724, w porównaniu z np. dniem 21 sierpnia to wręcz osłabienie. Co prawda jesteśmy tu w łagodnym, ale jednak wyraźnym trendzie wzrostowym, z technicznego punktu widzenia to na pewno skłania ku osłabieniu. Tak czy inaczej ruchy na tej parze od dawna są bardzo ograniczone.

Co nas dzisiaj czeka?

Dziś wiele odczytów makroekonomicznych. Ok. 9:30 odczyty z Niemiec: indeks PMI dla usług (poprzednio 50,3 pkt., prognoza 50 pkt.) i przemysłu (poprzednio 43,4 pkt., prognoza 43 pkt.). O 10:00 indeksy PMI ze Strefy Euro: dla usług (poprzednio 47,9  pkt., prognoza 47,6 pkt.) i przemysłu (poprzednio 44,1 pkt., prognoza 44 pkt.). O 14:30 liczba wniosków o zasiłek w USA: ma ich być 365 tys., a więc nieznacznie mniej niż poprzednio (365 tys.). Przed 15:00 indeks PMI dla przemysłu USA, prognozowany spadek z 51,4 pkt. do 51,2 pkt. Wreszcie o 16:00 sprzedaż nowych domów w lipcu – przewiduje się wzrost z 350 tys. do 365 tys.

Adam Witczak

FMC Management

Okiem eksperta
Indeks WIG20 w ważnym rejonie cenowym
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Okiem eksperta
Kolejny zaskakujący rok
Okiem eksperta
Co planują Chińczycy?
Okiem eksperta
Będzie ciąg dalszy zwyżek na GPW? AT sugeruje, że tak
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Okiem eksperta
Zmiana jakości jest za mała
Okiem eksperta
Czyżby św. Mikołaj w tym roku jednak przyszedł?