Akcje
Kiepski początek poniedziałkowej sesji miał kluczowy wpływ na przebieg wczorajszych notowań. WIG20 tracił na starcie 0,86 proc. i do samego finiszu trwały zmagania o odrobienie tej straty. Prawie się udało. Wskaźnik zakończył dzień symbolicznym spadkiem o 0,1 proc., do 2343,9 pkt. Patrząc jednak na nasz rynek z szerszej perspektywy, poniedziałek nie miał większego wpływu na układ sił popytu i podaży. Zbliżyliśmy się wprawdzie do oporu 2350 pkt, ale do tego najważniejszego 2400 pkt wciąż nam daleko.
Dziś cały finansowy świat będzie patrzył na USA, gdzie obywatele ruszą do urn, by wybrać prezydenta. Ostateczny wynik poznamy w środę, ale każde doniesienie o bieżącym rezultacie głosowania będzie dziś bujać kursami. Nie można też zapominać o ważnych odczytach makro z Niemiec. Nasi zachodni sąsiedzi pochwalą się dziś październikowym PMI?dla usług oraz wrześniową zmianą zamówień w przemyśle.
Waluty
Na rynku walutowym dominowała wczoraj atmosfera wyczekiwania, ale i tak kurs euro zdołał spaść poniżej wsparcia 1,28 dolara. Na razie jest to tylko naruszenie, ale stanowi techniczny sygnał do dalszego umacniania amerykańskiej waluty.
Złoty tracił wczoraj zarówno do euro, jak i dolara. Niewykluczone, że inwestorzy spodziewają się obniżki stóp procentowych. Decyzja w tej sprawie będzie głównym tematem rozpoczynającego się dziś posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej.
Surowce
Po piątkowych spadkach na rynku ropy wczoraj kurs baryłki WTI?próbował obronić wsparcie 85 dolarów. Po południu cena rosła o 0,3 proc., do 85,1 dolara, ale sesyjne minimum wyniosło 84,4 dolara.