Mocno naciągany sukces

Wczorajsze spotkanie euro grupy zakończyło się sukcesem – tak przynajmniej brzmi oficjalna wersja.

Aktualizacja: 13.02.2017 05:42 Publikacja: 27.11.2012 09:19

Przemysław Kwiecień

Przemysław Kwiecień

Foto: XTB

Premier Grecji tuż po północy ogłaszał ten sukces w telewizji. W praktyce jednak przyjęte rozwiązania nie są ani sukcesem Grecji, ani Europy, ani MFW. Dziś czekamy na publikację indeksu Conference Board w USA, poznamy także dane o zamówieniach na dobra trwałe.

Grecja dostanie pomoc – mało restrukturyzacji, dużo kombinowania

Ministrowie finansów zdecydowali o wypłaceniu Grecji transzy o wartości ponad 30 mld EUR, zawierając z MFW wstępny kompromis, zakładający:

-spadek relacji dług PKB do 124% w 2020 roku; wcześniej miało to być 120%, według aktualnych projekcji (bez zmian) miałoby to być 144% - Fundusz początkowo domagał się przywrócenia celu 120%

-spadek relacji poniżej 110% w 2022 roku

-2% ma pochodzić z obniżonego oprocentowania do 50bp powyżej LIBOR (o 100 bp)

-4,6% ma pochodzić z przekazania Grecji zysków EBC (poprzez rządy), które Bank osiągnął na greckim długu

-odsetki z pomocy w drugim pakiecie mają być odroczone o 10 lat (proszę zwrócić uwagę, że dzięki temu łatwiej zrealizować cel na 2022, później relacja z tego tytułu znów wzrośnie); część długu zostanie rozłożona w czasie o kolejne 15 lat

-pozostała (ogromna) część z 20% (144-124%) ma pochodzić z operacji odkupu długu, która jest niczym innym niż sztuczką księgową (Ateny odkupią dług poniżej nominału i umorzą go), tworzącą do tego niebezpieczny precedens na rynku; nie wpływa to w żaden sposób na faktyczną wiarygodność kraju; co więcej Fundusz zapowiedział, iż wstrzyma wypłatę swojej części, do czasu, gdy buy back będzie zakończony sukcesem

-pomoc zostanie wypłacona dopiero w grudniu, najpierw musi ją zaakceptować część europejskich rządów

Fundusz domagał się 20% redukcji długu „na dzień dobry" od rządów europejskich i można w przybliżeniu powiedzieć, iż to jest rozwiązanie, które mogłoby przywrócić wiarę w odratowanie Grecji; tymczasem mamy kolejne rozwiązanie, które w najlepszym wypadku (gdy buy back pójdzie zgodnie z planem) da politykom – i rynkom - kilka miesięcy spokoju

Dziś indeks Conference Board

Dziś czeka nas kilka publikacji danych makro z USA. Najciekawiej zapowiada się indeks Conference Board. Rynek oczekuje, iż indeks wzrośnie po raz trzeci z rzędu, osiągając wartość 73,1 pkt. Indeks niejednokrotnie miał spory wpływ na rynki akcji, dlatego jego odczyt może być nie bez znaczenia dla perspektyw powrotu amerykańskich indeksów w okolice tegorocznych szczytów.

Na wykresach:

USDJPY, H1

– rynek jena ewidentnie się ożywił od czasu, gdy zaczęto mówić o nowych wyborach (które zostały ostatecznie rozpisane na 16 grudnia); w ostatnim czasie obserwujemy niewielką realizację zysków, którą można zamknąć w dość regularnym kanale spadkowym; warto jednak zwrócić uwagę, iż jego nachylenie jest niewielkie, a wzrosty w ramach kanału są znacznie bardziej dynamiczne niż spadki; to zaś może oznaczać, iż ciągle jest duże prawdopodobieństwo przełamania górnego ograniczenia i ataku szczytu 82,83

Gold, H4

– po piątkowym wzroście ceny złota konsolidują się tuż pod oporem 1755 USD; nie musi to jednak oznaczać słabości kupujących; cena pozostaje bowiem jednocześnie powyżej przełamanej (piątkowym wzrostem) linii szyi odwróconej formacji RGR; jej realizacja doprowadziłaby do ponownego testu strefy oporu 1790-1800, która na początku października (nie po raz pierwszy) zatrzymała wzrosty

dr Przemysław Kwiecień

Główny Ekonomista X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.

Okiem eksperta
Indeks WIG20 w ważnym rejonie cenowym
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Okiem eksperta
Kolejny zaskakujący rok
Okiem eksperta
Co planują Chińczycy?
Okiem eksperta
Będzie ciąg dalszy zwyżek na GPW? AT sugeruje, że tak
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Okiem eksperta
Zmiana jakości jest za mała
Okiem eksperta
Czyżby św. Mikołaj w tym roku jednak przyszedł?