?Polska waluta zyskiwała wobec ciągle dobrych nastrojów i silnej zwyżki notowań EURUSD. Ta zaś była pokłosiem decyzji FED, który zadeklarował rozszerzenie operacji skupu aktywów.
Po ubiegłotygodniowej zdecydowanej wyprzedaży złotego w ostatnich dniach inwestorzy znowu wrócili na polski rynek. Widać to było po zachowaniu GPW oraz po rentowności 10-letnich obligacji, które były notowane poniżej 4%. Złoty zareagował umocnieniem na publikację niemieckiego indeksu ZEW. W grudniu wzrósł on do 6,9 pkt. z -15,7 pkt. w listopadzie znacznie przewyższając rynkowe prognozy (konsensus zakładał odczyt na poziomie -12 pkt.). Należy jednak pamiętać, że ZEW jest indeksem nastrojów, a twarde dane w postaci indeksów PMI dla strefy euro oraz dla poszczególnych gospodarek wciąż pokazują, że mamy do czynienia ze stagnacją, co powinno w średnim terminie wpływać podażowo na główną parę walutową EURUSD, a także na wyprzedaż ryzykowanych aktywów, w tym i polskiego złotego.
Warto również zwrócić uwagę na odczyty inflacyjne, które nieznacznie osłabiły złotego i były po części pretekstem do realizacji zysków. Inflacja za listopad mierzona rok do roku ukształtowała się na poziomie 2,8% wobec wcześniejszego odczyty na poziomie 3,4%. Spadek inflacji jest oczekiwany i toruje RPP drogę do styczniowej obniżki stóp. Oczekujemy, iż w przyszłym roku stopy zostaną zredukowane do poziomu 3,5-3,25%, choć taka perspektywa jest już przez rynki wyceniona.
W kolejnym tygodniu poznamy szereg danych miesięcznych z polskiej gospodarki. Będą to dane dotyczące zatrudnienia oraz wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw, produkcja przemysłowa oraz sprzedaż detaliczna. W USA z kolei poznamy regionalne wskaźniki aktywności, a w Niemczech indeks Ifo. Zbliżający się okres świąteczno noworoczny może cechować się relatywnie niską zmiennością, ale już pierwszy kwartał 2013 roku może przynieść wzrost awersji do ryzyka ze względu na wciąż trudną sytuację makroekonomiczną. W związku z tym powinniśmy także zaobserwować wzrost premii od polskich obligacji oraz w konsekwencji umiarkowane osłabienie złotego. W piątek o godzinie 16:30 euro kosztowało 4,08 złotego, dolar 3,12, frank 3,38, a funt 5,02 złotego.
Daniel Kostecki