Spokojny początek tygodnia

Złoty rozpoczyna tydzień od symbolicznego osłabienia względem dolara, euro i franka.

Aktualizacja: 15.02.2017 07:33 Publikacja: 11.02.2013 17:12

Daniel Kostecki

Daniel Kostecki

Foto: Fotorzepa, Magda Starowieyska MSt Magda Starowieyska

Umacnia się jedynie do brytyjskiego funta. Dziś na całym rynku panuje względny spokój, a to z powodu braku publikacji istotnych danych makroekonomicznych. Również eurodolar charakteryzuje się małą zmiennością.

W tym tygodniu najistotniejszą publikacją dla inwestorów zainteresowanych polskim złotym będzie dopiero odczyt wysokości inflacji konsumenckiej, który poznamy dopiero w piątek. Biorąc pod uwagę zeszłotygodniowe wypowiedzi prezesa NBP, który stwierdził, że na marcowym posiedzeniu wszystko będzie możliwe za wyjątkiem podwyżki, odczyt inflacyjny będzie dość istotny dla kolejnej decyzji Rady.

Z punktu widzenia analizy technicznej krótkoterminowe wsparcia dla pary USDPLN wypadają przy poziomach 3,09 oraz 3,07. Natomiast najbliższy opór to zeszłotygodniowy szczyt znajdujący się w okolicach 3,12. Dla pary EURPLN zakres wahań jest nieco szerszy i tutaj kluczowe miejsca znajdują się w rejonie 4,13 oraz 4,21. Dopiero po ich pokonanie będzie można oczekiwać powstania większego trendu.

W dłuższej pespektywie złotego przed wyprzedażą wciąż chroni pozytywny sentyment panujący na rynkach akcyjnych. Kontrakt na indeks S&P500 poprawia wieloletnie maksima i dopiero większa korekta na rynkach globalnych miałaby niekorzystny wpływa na polską walutę.

W poniedziałek o godzinie 17:10 euro kosztowało 4,16 złotego, dolar 3,10, frank 3,37, a funt 4,85 złotego.

Okiem eksperta
Nowa rzeczywistość dla górników złota
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Okiem eksperta
Ruchy popytowe na indeksach dotarły do ważnych barier podażowych
Okiem eksperta
WIG nie przejmuje się premierem
Okiem eksperta
Jest rekord. Po korekcie na warszawskiej giełdzie nie ma śladu
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Okiem eksperta
Złoto błyszczy
Okiem eksperta
Strategia „sprzedawać USA” blisko apogeum