Akcje
Środowa sesja na warszawskiej giełdzie wbrew powszechnym oczekiwaniom nie dostarczyła inwestorom zbyt wielu emocji. Decyzje Banku Anglii oraz Europejskiego Banku Centralnego w sprawie dalszego kształtu polityki monetarnej zostały niemal całkowicie zlekceważone przez inwestorów. WIG20 rozpoczął wczorajsze notowania od minimalnego spadku. Zarówno byki, jak i niedźwiedzie nie miały pomysłu ani ochoty do bardziej zdecydowanego ataku. Świadczyć o tym może fakt, że obroty na rynku wyniosły 653 mln zł. Ostatecznie środową sesję wygrali pesymiści. Indeks WIG20 spadł o 0,3 proc. Lepiej prezentowały się małe i średnie spółki. Wskaźnik sWIG80 zakończył dzień na tym samym poziomie co we wtorek, jednak już mWIG40 urósł o 0,8 proc. Niewykluczone, że dzisiejsza sesja przyniesie więcej emocji. Wszystko za sprawą licznych publikacji makroekonomicznych, w tym przede wszystkim tych z amerykańskiego rynku pracy. Dziś poznamy m.in. dane dotyczące zmiany zatrudnienia w sektorze pozarolniczym, a także stopę bezrobocia.
Waluty
Dane te z pewnością nie przejdą bez echa również na rynku walutowym. Wczoraj głównie za sprawą szefa EBC złoty odrobił część wtorkowych strat. Mario Draghi po raz kolejny powtórzył, że europejską gospodarkę czeka ciężkie półrocze, po którym ma przyjść okres ożywienia. Po południu za dolara amerykańskiego trzeba było zapłacić 3,16 zł, o 0,7 proc. mniej niż dzień wcześniej. Euro kosztowało 4,14 zł.
Surowce
Niewielkie zmiany panowały za to na rynku surowców. Cena uncji złota spadła o prawie 0,5 proc., i obecnie wynosi 1575 dolarów. W ślad za złotem taniało również srebro, którego uncja kosztowała wczoraj niecałe 29 dolarów. Niewielki spadek zanotowała również cena ropy naftowej. Wczoraj za baryłkę czarnego złota typu Brent płacono 110,8 dolarów.