Niewiele poniżej najwyższego od września ub.r. poziomu 3,34 oscylują notowania pary USD/PLN. Wobec ubogiego kalendarium wydarzeń makro niewiele działo się również w notowaniach walut Europy Środkowo-Wschodniej. Zarówno węgierski forint, jak i czeska korona w relacji do euro poruszają się w ramach dobrze zdefiniowanych kanałów spadku wartości. Obserwowana w ostatnich tygodniach słabość walut rynków wschodzących związana jest głównie z rosnącymi oczekiwaniami na wycofanie się Fed z programu QE. Zbliżające się zmniejszanie globalnej nadpłynności, która dotychczas stanowiła o sile walut CEE, skutkuje ich deprecjacją. Dominację wydarzeń zewnętrznych kosztem krajowych potwierdza publikacja danych o PMI w Polsce, kiedy złoty nie zareagował na zdecydowanie lepszy od konsensusu odczyt. W perspektywie najbliższych dni wydarzenia globalne wciąż będą nadawać kierunek notowaniom złotego. Posiedzenie RPP nie powinno zatem wywołać większych emocji, o ile jego wynik będzie zgodny z oczekiwaniami zakładającymi obniżkę stóp o 25 bps kończącą cykl luzowania. Zdecydowanie więcej zmienności oczekuję po wyniku posiedzenia ECB w czwartek oraz piątkowych danych z USA. Kluczowe będą oceny perspektyw gospodarki strefy euro. Comiesięczne dane z amerykańskiego rynku pracy będą kształtowały niezwykle istotne dla walut CEE oczekiwania co do możliwej decyzji FOMC na posiedzeniu w ostatnich dniach lipca.