Teraz na czele stawki kandydatów wysuwa się obecna wiceprezes Fed Janet Yellen, która znana jest ze swojego ultra-gołębiego nastawienia. Reakcja rynku jest o tyle silna (luka 60 pkt na EUR/USD do 1,3359), że jeszcze w piątek prasowe doniesienia wskazywały na Summersa jako pewny wybór. Informacja dokłada argumentów, by nie znajdować się po stronie kupujących USD w poniedziałek, choć mimo wszystko niedźwiedzia część rynku może ostrożnie czekać na rezultat najważniejszego wydarzenia tego tygodnia, czyli posiedzenia FOMC 17-18 września, gdzie będzie podejmowana decyzja odnośnie zmniejszania tempa skupu aktywów. Rynek już w pełni zdyskontował redukcję QE3 o 10-15 mld USD, więc wypełnienie rynkowych oczekiwań powinno przynieść ulgę dla dolara po „biciu", jakie przyjął w ostatnich dniach. Wypada przywołać tutaj rynkową maksymę „kupuj plotki, sprzedawaj fakty". Ale podtrzymuję stanowisko, że sygnały płynące z gospodarki USA przemawiają za tym, aby proces ograniczania ekspansji monetarnej odroczyć do kolejnego posiedzenia FOMC. Piątkowe słabe dane o sprzedaży detalicznej i nastrojach konsumentów są tutaj najlepszym przykładem. Jeśli Fed w środę powstrzyma się od redukcji QE3, USD będzie dalej tracił.
Z publikowanych dziś danych tylko raporty z USA mogą zaważyć na notowaniach – zaskoczenie in plus w odczytach indeksu NY Empire State lub produkcji przemysłowej może dać krótkookresowe wsparcie dla USD. Z Europy poznamy finalny odczyt inflacji HICP, ale będzie on bez znaczenia dla EUR. Małe szanse są także na to, aby wystąpienie prezesa EBC Mario Draghiego miało wymierny wpływ na walutę. Po zgodnym z oczekiwaniami odczycie inflacji CPI z Polski w piątek nie powinno być zaskoczenia w dzisiejszej publikacji inflacji bazowej.
EUR/PLN: Poziom 4,20 EUR/PLN pęka na otwarciu tygodnia. Potencjalna korekta ostatnich wzrostów cen polskich obligacji stanowi zagrożenie dla złotego, ale klimat na rynkach zewnętrznych sprzyja kontynuacji umocnieniu złotego w kierunku 4,18.
EUR/USD: Słabość dolara wynosi EUR/USD ponad 1,3350 i europejska sesja może przynieść kontynuację wzrostów do 1,3400/30. Zeszłotygodniowy opór przy 1,3320 staje się teraz pierwszym ważnym wsparciem.
Konrad Białas